Cześć dziewczyny.
Ja dzis wzięłam sie za porządki, u mnie juz będą świąteczne, mysle ze w grudniu nie bede miała na to siły i tak juz czuje sie coraz bardziej ociężale.
A jak sobie rozłoze na miesiąc pomału (no moze przesadziłam) to bedzie zrobione. Najgorsze jest to ze na pewno nie umyje paneli a mam je wszędzie i są brudne. Maciek nie za bardzo sie garnie by mi w tym pomóc a ja nie zamierzam ryzykować, więc chyba poproszę moją mamę o pomoc.
Monia dołączam sie do dziewczyn, przykro ze musisz zmagac się z problemem Twoich rodziców własnie teraz, takze ciesze sie ze Twoja siostra obiecała Ci pomóc, nie mozesz sie teraz denerwowac i dobrze zeby ktoś Cię odciążył w tych najbardziej stresujących sprawach. Do tego jeszcze piesek który mam nadzieje ze ma szanse wyzdrowiec. Trzymam za to bardzo mocno kciuki.
Misia super ze z dzidzią jest ok, fajny pomysł z tymi telefonami, przynajmniej mamy do siebie kontakt. Może nie znamy sie osobiście ale ja z niejedną z Was zżyłam sie bardzo i martwię sie za kazdym razem jak coś którejs z Was dolega
Tak więc teraz przynajmniej mamy nr tel
Gosiu a czemu ja zrozumiałam ze ty idziesz na zwolnienie lekarskie???
A Ty miałas urlop prawda? Nie wiem czemu ale tak zrozumiałam ze idziesz na zwolnienie a tu dzisiaj piszesz z pracy
Goonia ciesze sie ze z wynikami wszystko ok. Napisz co tam u Was słychac i jak idzie przeprowadzka.
Marcia u Ciebie tez super ze ciśnienie w porządku.
jejku, teraz tak sobie myśle co jeszcze miałam napisac i nie pamiętam.
Uciekam na razie poczytac inne watki bo dzisiaj cały dzien komp był wyłączony i dopiero nadrabiam zaległości.