Zapraszam wszystkimch na kawusię, zwłaszcza Ciebie Mordko!!!!!!!!!!!! Wiesz że my tu Ciebie bardzo kochamy i jesteśmy z Tobą, ale rozumiem, że tobie jest potzrebna konkretna pomoc, żeby ktos się po prostu zajął msłym, a ty byś sobie np. poleżała, dlatego przykro mi naprawdę, że nie masz nikogo takiego, mam nadzieje że ktoś się znajdzie kto Ci pomoże, czemu mama tak lata tylko do tych bliżniaków, przecież ty masz 4 dzieci!!!!!!!!!!!!! A może znajdzie się na choryzoncie jakiś facio, co może nie tyle będzie zaraz pomagał, ale przytuli, powie że będzie dobrze, bo słowa otuchy w gruncie rzeczy też są ważne!!!!!!!!!!!!!!
Trzymam kciuki za Was
Mam nadzieję, że dziś już jesteś w lepszym chumorze!!!!!!!!!!!
Kolka my tam chodzimy, bo niuniek wcześniaczek i miał kłopoty z oddychaniem!!!!!!!!
Witam i melduję się z 
. Rany dziewczyny litości nie macie????? Kiedy ja to wszystko przeczytam 
.
Mordko przeczytałam to co napisałaś i się poryczałam, nie wiem co powiedzieć
. Życzę Ci kochana z całego serducha, żebyś znalazła wreszcie jakiegoś super faceta, kur.....przecież TY tak wspaniała kobieta nie możesz być sama!!!!. Wierzę w to mocno, że na pewno jest ktoś kto Cię pokocha, przytuli i w trudnych momentach pocieszy. A ten gość o którym pisałaś nie zasługuje widocznie na Ciebie i Twoją wspaniałą czwórkę. Nie będę Cię pocieszać bo pewnie masz dość, zresztą tak pisałaś, że wszyscy dookoła mówią, że będzie ok itd. I dawaj tu do nas na szybką .
A powiem Wam jeszcze, że ja z talibkeim chyba po nowym roku też zostaniemy same, bo mój mąż planuje wyjazd do Norwegii. Ciężko jest się utrzymać nam z naszych marnych pensji. Mi niestety po powrocie do pracy ucięli wypłatę. To chyba złośliwość , ale też mam dość już tego wszystkiego. Człowiek zapierd.... jak idiota a to że pracuje na 2 zmiany a nie na 3 i to że pracuje 7 godzin a nie 8 to każdy uważa że już nic nie robię 
. Jak tak dalej pójdzie to chyba też wyjadę za jakieś 2 lata z tej zasranej Polski
. Rany dziewczyny litości nie macie????? Kiedy ja to wszystko przeczytam .
Mordko przeczytałam to co napisałaś i się poryczałam, nie wiem co powiedzieć
. Życzę Ci kochana z całego serducha, żebyś znalazła wreszcie jakiegoś super faceta, kur.....przecież TY tak wspaniała kobieta nie możesz być sama!!!!. Wierzę w to mocno, że na pewno jest ktoś kto Cię pokocha, przytuli i w trudnych momentach pocieszy. A ten gość o którym pisałaś nie zasługuje widocznie na Ciebie i Twoją wspaniałą czwórkę. Nie będę Cię pocieszać bo pewnie masz dość, zresztą tak pisałaś, że wszyscy dookoła mówią, że będzie ok itd. I dawaj tu do nas na szybką .
A powiem Wam jeszcze, że ja z talibkeim chyba po nowym roku też zostaniemy same, bo mój mąż planuje wyjazd do Norwegii. Ciężko jest się utrzymać nam z naszych marnych pensji. Mi niestety po powrocie do pracy ucięli wypłatę. To chyba złośliwość
, ale też mam dość już tego wszystkiego. Człowiek zapierd.... jak idiota a to że pracuje na 2 zmiany a nie na 3 i to że pracuje 7 godzin a nie 8 to każdy uważa że już nic nie robię . Jak tak dalej pójdzie to chyba też wyjadę za jakieś 2 lata z tej zasranej Polski 
MORDKO wiem jak ci ciężko ja z dwójka mam co robić a jak jest czwórka to podwójnie nie ma czasu na nic szkoda że nie mieszkasz gdzieś blizej mnie napewno bym ci pomogła chociaz sama kombinuje jak mogę.Ale co dwie byśmy były to nie sama.
A ty sie zastanawiałas żeby dać szanse ze względu na dzieci a ten ..... znowu zrobił to samo to sa faceci do nonono on kurna jak kawaler a ty martwisz się o wszystko.Ale zagladaj tu jak najczęsciej bo tu my jestesmy i nie zostawimy cię samej .
GABI dziekuje za życzenia a z tym wyjazdem to tak jest w tej polsce że nie można żyć godnie i trzeba rozbijać rodziny .ale co zrobić tak już się porobiło.zastanówcie się bo to jest straszne ja cały czas chcę żeby tomek wrócił mam gdzies te pieniadze my żyjemy jak obcy ludzie tak naprawde on ma swoje życie tam a ja tutaj fajnie jak przyjedzie ale to tak szybko mija i znowu wyjeżdża .codziennie rozmawiamy przez telefon ale to nie to samo.
NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA ANTONIA OD CIOTKI SYLI MARTYNKI I NICOLKI ROŚNIJ ZDROWO I ZEBY TWOJA UŻKA BYŁA ZAWSZE UŚMIECHNIĘTA
RYBKO
za zabki dla Jędruli martynka ma dwa od 5 miesiąca i dalej ani widu ani słychu
[ Dodano: 2007-11-06, 10:03 ]
wogóle to by chcieli żeby za darmo pracować i bć wdzięcznym tym debilom
A ty sie zastanawiałas żeby dać szanse ze względu na dzieci a ten ..... znowu zrobił to samo to sa faceci do nonono on kurna jak kawaler a ty martwisz się o wszystko.Ale zagladaj tu jak najczęsciej bo tu my jestesmy i nie zostawimy cię samej .
GABI dziekuje za życzenia a z tym wyjazdem to tak jest w tej polsce że nie można żyć godnie i trzeba rozbijać rodziny .ale co zrobić tak już się porobiło.zastanówcie się bo to jest straszne ja cały czas chcę żeby tomek wrócił mam gdzies te pieniadze my żyjemy jak obcy ludzie tak naprawde on ma swoje życie tam a ja tutaj fajnie jak przyjedzie ale to tak szybko mija i znowu wyjeżdża .codziennie rozmawiamy przez telefon ale to nie to samo.
NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA ANTONIA OD CIOTKI SYLI MARTYNKI I NICOLKI ROŚNIJ ZDROWO I ZEBY TWOJA UŻKA BYŁA ZAWSZE UŚMIECHNIĘTA
RYBKO
za zabki dla Jędruli martynka ma dwa od 5 miesiąca i dalej ani widu ani słychu [ Dodano: 2007-11-06, 10:03 ]
wogóle to by chcieli żeby za darmo pracować i bć wdzięcznym tym debilom
Witamy serdecznie 
I meldujemy się z kawką. Tzn z kawką ja, a Julcia z chrupkiem
A z tą pracą to jest strasznie... Gabi, a jak mąż wyjedzie, to Ty rzucasz tę pracę, czy dalej będziesz pracować?
Jedni wyjeżdżają, inni chcą wracać... tak mi się zdaje, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie dziwię się, ani Gabi, ani Syli... My też rozważaliśmy z R możliwość wyjazdu i pewnie byśmy się zdecydowali, ale tak, żeby wyjechać razem. Mam kuzynów- jest ich pięcioro (rodzeństwo) w tym już tylko jedno jest kawalerem i panną. Ania orzekła już, że nie wraca, bo nie ma do czego, Łukasz się waha, Marcin zabrał ze sobą żonę i dziecko, a Monika z Kasią i dziećmi czekają tu na swych mężów i pilnują budowy domów. Tylko ja nie wiem jak to będzie po powrocie. Teraz zarabiają tam ok 7 tys zł, a po powrocie dostaną 1500 to nie wiem, czy zdecydują się na zostanie tu... Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Coś czuję, że kiedyś te domy zostaną wystawione na sprzedaż... Zresztą oni sami nie wykluczają takiej ewentualności. No, ale kto wie... Podobno mamy mieć tu drugą Irlandię, więc wszystko może się zdarzyć
No to sobie pomamrotałam
Rybka, ja wiem, że się opłacają, dlatego ja rzadko kiedy wyjeżdżam ze swego domu U drugiej Babci moje dziecko ma wydzielone dwa biszkopty i koniec
Biorę się do roboty.
papapa
I meldujemy się z kawką. Tzn z kawką ja, a Julcia z chrupkiem
A z tą pracą to jest strasznie... Gabi, a jak mąż wyjedzie, to Ty rzucasz tę pracę, czy dalej będziesz pracować?
Jedni wyjeżdżają, inni chcą wracać... tak mi się zdaje, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie dziwię się, ani Gabi, ani Syli... My też rozważaliśmy z R możliwość wyjazdu i pewnie byśmy się zdecydowali, ale tak, żeby wyjechać razem. Mam kuzynów- jest ich pięcioro (rodzeństwo) w tym już tylko jedno jest kawalerem i panną. Ania orzekła już, że nie wraca, bo nie ma do czego, Łukasz się waha, Marcin zabrał ze sobą żonę i dziecko, a Monika z Kasią i dziećmi czekają tu na swych mężów i pilnują budowy domów. Tylko ja nie wiem jak to będzie po powrocie. Teraz zarabiają tam ok 7 tys zł, a po powrocie dostaną 1500 to nie wiem, czy zdecydują się na zostanie tu... Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Coś czuję, że kiedyś te domy zostaną wystawione na sprzedaż... Zresztą oni sami nie wykluczają takiej ewentualności. No, ale kto wie... Podobno mamy mieć tu drugą Irlandię, więc wszystko może się zdarzyć
No to sobie pomamrotałam
Rybka, ja wiem, że się opłacają, dlatego ja rzadko kiedy wyjeżdżam ze swego domu
U drugiej Babci moje dziecko ma wydzielone dwa biszkopty i koniec
Biorę się do roboty.
papapa
Kolka, wrrr -dwa biszkopty draznia Jedrulce tylko zaladeczek 
syla75, np ja sie ciesze,ze wreszcie wyszly bo maly byl taki nieswoj Ale juz sie boje co to bedzie jak beda szly oczne
Gabrysia, no moj maz tez chcial wyjechac ale ja sie boje
Z Andrzejkeim w nieznane nie chce jechac a meza samego tez nie chce puscic 
caro, jak po badaniu????
syla75, np ja sie ciesze,ze wreszcie wyszly bo maly byl taki nieswoj
Ale juz sie boje co to bedzie jak beda szly oczne
Gabrysia, no moj maz tez chcial wyjechac ale ja sie boje
Z Andrzejkeim w nieznane nie chce jechac a meza samego tez nie chce puscic
caro, jak po badaniu????
witajcie. kurcze wczoraj sobie myślę, no nareszcie dziewczyny wzięly się do roboty i zaczęły klikać a tu proszę. Mordka wróciła witaj kochana
przeczytałam wszystkie wasze pasty, oczywiście nic nie pamiętam, wybaczcie.
My wczoraj wieczorem wróciliśmy, dziś oczywiście mam pełno prania, jak zwykle. Super było, tylko szkoda, że czas tak szybko leci
wypoczęłam sobie, mama z siostrą zajęły się Olą, wreszcie nie musiałam się martwić o obiady (ale ze mnie żona 
)
Ale mój domek to nie jest już to co kiedyś nie wiem czy kiedykolwiek nastąpi taki dzień, kiedy wszyscy powiemy sobie, otrząsnęliśmy sie. chyba nigdy. mama zamyka się w pokoju i płacze, nie mówiąc już o siostrze, która jak tylko przyjedzie do domu, to tylko na cmentarzu by siedziała
nie mogę patrzeć na wisłę, łzy same spływają mi po policzkach. siostra jest taka zagubiona, samotna.....ciągle mówi o śmierci, na niczym jej nie zależy
nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że ta przeklęta wisła odbierze mi kogoś bliskiego
ostatnie święta były cudne, byliśmy wszyscy razem.....tych nie chcę!!! Boże gdyby można było cofnąć czas......
wybaczcie, ale jesteście moimi drogimi przyjaciółkami, komu się wyżalę jak nie wam
nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo mi ciężko z tym żyć...
witaj kochana
przeczytałam wszystkie wasze pasty, oczywiście nic nie pamiętam, wybaczcie.
My wczoraj wieczorem wróciliśmy, dziś oczywiście mam pełno prania, jak zwykle. Super było, tylko szkoda, że czas tak szybko leci
wypoczęłam sobie, mama z siostrą zajęły się Olą, wreszcie nie musiałam się martwić o obiady (ale ze mnie żona )
Ale mój domek to nie jest już to co kiedyś
nie wiem czy kiedykolwiek nastąpi taki dzień, kiedy wszyscy powiemy sobie, otrząsnęliśmy sie. chyba nigdy. mama zamyka się w pokoju i płacze, nie mówiąc już o siostrze, która jak tylko przyjedzie do domu, to tylko na cmentarzu by siedziała
nie mogę patrzeć na wisłę, łzy same spływają mi po policzkach. siostra jest taka zagubiona, samotna.....ciągle mówi o śmierci, na niczym jej nie zależy
nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że ta przeklęta wisła odbierze mi kogoś bliskiego
ostatnie święta były cudne, byliśmy wszyscy razem.....tych nie chcę!!! Boże gdyby można było cofnąć czas......
wybaczcie, ale jesteście moimi drogimi przyjaciółkami, komu się wyżalę jak nie wam
nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo mi ciężko z tym żyć...
Witam !! 
Dziewczyny... mowilam Wam juz ze jestescie Kochane??Wiecie ..jak nie mialam neta i nie moglam sie pozalic albo popisac z Wami to taki dolek miewalam kilka dni a teraz...od razu mi lepiej
Kolka, gdybym tylko mogla to z miła checia bym sie spakowala i pojechala do Ciebie ale kto wie .. moze kiedys ... w koncu synowa musze poznac a z tesciowa setke chlapnąć caro, opowiadaj co powiedzial lekarz i jak po badaniu... Gabrysia, jak mogli zabrac Ci kase wlasnie taka kochana nasza polska obiecanki macanki a glupiemu stoi Kolka, zabieraj do tesciowej wlasne biszkopty bo mi synowa schudnie na babcinym wikcie 2 biszkopty co za ludzie iw_rybka, nie bedzie tak zle... pozniej juz dzieci lepiej znosza ząbkowanie... najgorsze przynajmiej dla moich dzieci byly pierwsze 4 a to juz macie za soba
Dziewczyny... mowilam Wam juz ze jestescie Kochane??Wiecie ..jak nie mialam neta i nie moglam sie pozalic albo popisac z Wami to taki dolek miewalam kilka dni a teraz...od razu mi lepiej
Kolka, gdybym tylko mogla to z miła checia bym sie spakowala i pojechala do Ciebie ale kto wie .. moze kiedys ... w koncu synowa musze poznac a z tesciowa setke chlapnąć caro, opowiadaj co powiedzial lekarz i jak po badaniu... Gabrysia, jak mogli zabrac Ci kase wlasnie taka kochana nasza polska obiecanki macanki a glupiemu stoi Kolka, zabieraj do tesciowej wlasne biszkopty bo mi synowa schudnie na babcinym wikcie 2 biszkopty co za ludzie iw_rybka, nie bedzie tak zle... pozniej juz dzieci lepiej znosza ząbkowanie... najgorsze przynajmiej dla moich dzieci byly pierwsze 4 a to juz macie za soba delicja,
Tak mi przykro... Na pewno ze stratą kogoś bardzo bliskiego ciężko jest się pogodzić. Ja myślę, że chociaż nie ma Go z Wami fizycznie, to gdzieś tam na pewno na Was patrzy i nad Wami czuwa... Ja zdaję sobie sprawę z tego, że to bolesne, ale może Twój szwagier był potrzebny Tam... Jemu...
Uwierz mi Delicjo- czas leczy rany, chociaż dziś to wydaje się niemożliwe... Moi rodzice stracili troje swoich dzieci i też serca im pękały z rozpaczy, ale po kilku latach jest już łatwiej im o tym myśleć... Nie obyło się bez pomocy psychologa... Może i Wy z takiej pomocy skorzystajcie?
Jestem z Tobą i Twoją siostrą...
Tak mi przykro... Na pewno ze stratą kogoś bardzo bliskiego ciężko jest się pogodzić. Ja myślę, że chociaż nie ma Go z Wami fizycznie, to gdzieś tam na pewno na Was patrzy i nad Wami czuwa... Ja zdaję sobie sprawę z tego, że to bolesne, ale może Twój szwagier był potrzebny Tam... Jemu...
Uwierz mi Delicjo- czas leczy rany, chociaż dziś to wydaje się niemożliwe... Moi rodzice stracili troje swoich dzieci i też serca im pękały z rozpaczy, ale po kilku latach jest już łatwiej im o tym myśleć... Nie obyło się bez pomocy psychologa... Może i Wy z takiej pomocy skorzystajcie?
Jestem z Tobą i Twoją siostrą...
napadalo sniegu sporo i nadal sypie Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości