ja byłam na terapii i facetka mi kółka kazała rysować na tablicy i medytowaćez się zapisać na terapię tyle że kolejki są długaśne..


moze by to Wam dziewczyny pomogło ale mi nie

ja byłam na terapii i facetka mi kółka kazała rysować na tablicy i medytowaćez się zapisać na terapię tyle że kolejki są długaśne..
ten człowiek o którym pisze też na początku nie ył na tym etapie, zaczęło się niewinnie od zwykłego złego samopoczuciaale Lucy jeszcze nie jest na etapie myśli samobójczych, jak to mówią najlepiej zacząc najpierw pomóc samemu sobie a potem jak nic nie pomaga leczyc farmakologicznie, ja brałam depresanty i miałam jeszcze gorsze myśli niz po skończeniu, a brałam 7 miesięcy
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość