czesc dziewczyny, juz z samego rana do was zajrzalam czy u Was wszystko dobrze. Anetko ciesze sie ze u Ciebie dobrze.
sluchajcie dziewczyny czy i u was tak dzien sie strasznie dluzy? mi strasznie, jak pomysle ze dopiero mamy 15 to swirkuje dzis zrobilam kompot truskawkowy..mialam strasnza ochote na niego. hihihi.. dobra ja uciekam, zajrze do Was potem. buziaczki
JA JUZ SIĘ PYTAŁAM I NIE POZWOLIŁY PIGUŁY ŻEBY ROZCIEŃCZYĆ GLUKOZĘ Z CYTRYNKĄ
DLA MNIE WYJŚĆ BEZ ŚNIADANIA TO KOSZMAR BO MNIE MDLI A CO DOPIERO TA GLUKOZA BLEEE.
ALE DOPIERO ZA 2 TYGODNIE
JAKOŚ TO PRZEŻYJEMY...
mi dni lecą jak szalone a o dlatego ze musze pisac prace licencjacka i odkladam kazdego dnia na jutro nie moge sie zebrac miałam zaczac od 2 listopada a dzis juz mamy 7
oj kiepsko sie widze do stycznia musze oddac
ASIAB JA JAK PISAŁAM PRACĘ TO TEŻ ODKŁADAŁAM NA OSTATNIĄ CHWILĘ...ALE JAK SIĘ WZIĘŁAM DO ROBOTY TO JAKOŚ MI POSZŁO. NAJGORZEJ JEST ZACZĄĆ...WIEM COŚ O TYM...NAJLEPIEJ SIĘ WYCISZYĆ. JA MIAŁAM PODWÓJNĄ ROBOTĘ, BO NIE MIAŁAM KOMPA NA STANCJI I MUSIAŁAM PISAĆ NA KARTKACH A JAK PRZYJEŻDZAŁAM DO DOMU TO PRZEPISYWAŁAM NA KOMPUTER
DASZ RADĘ!!!ALE SIĘ ZABIERZ ZA TO BO MAŁO CZASU CI ZOSTAŁO RZECZYWIŚCIE.
a mnie czeka do napisania praca mgr.. i tez sie zabieram do niej jak do jeza. ale tak jak Kamila1982, pisze najgorzej jest zaczac. jak juz sie zacznie to potem leci strona za strona. i faktycznie trzeba na to spokoju inaczej nie pojdzie. ale jestem dobrej mysli. wazne by zaczac..
czesc dziewuszki
pamietam jak ja pisalam swoj licencjat i jakie mialam ambitne plany ze jak dostane temat to odrazu sie biore( sama sie oszukiwalam)wyprzyczylam ksiazki i tak odkladalam pozniej z tygodnia na tydzien az promotor mnie pogonil i tak jak dziewczyny pisaly jak juz zaczelam to jakos poszlo pozniej tylko poprawki przerobki,mialam fajnego promotora duzo mi podpowiedzial,ja pisalam prace z geometri.powiem wam dziewczyny ze tesknie troche za studiami to byly czasy
a wy z czego piszecie asiab i kamila torun?
Witam!!
Jaki dzisiaj jest okropny dzień fuj. Pada i pada
Ja też mam na szczeście już za sobą i pracę licencjacką i magisterską. Pisalam też z bankowości ale o kredytach. Też pamiętam że nie mogłam się zabrać do pisania ale potem w niecałe 3 tyg napisałam całą pracę. Także trzymam za Was dziewczyny kciuki
Ja dopiero studia zaczęłam, więc nie myślę o magisterce. Tylko sesja zimowa mnie przeraża, będę już w nieźle zaawansowanej ciąży, byleby się wszystko udało.
a wiec cos o mnie, ja studiuje filozofie na UMK w Toruniu, prace mgr pisze : Etyka zawodowa, etyka lekarska- autonomia pacjenta. mam juz troche ksiazek ale potrzebuje jeszcze, ale po te jeszcze jakos nie moge sie sprezyc i ich znalezc, bede musialam je kupic bo sa nowe wyadania, takze..lenistwo u mnie wygrywa.