helou
Ja dzisiaj nawet wyspana.. ja nie wiem co temni mojemu dziecku jest... Ania tez pisała, ze w nocy popłakuje i krzyczy.. moze to jakiś "problem" rozwojowy??
Aniu mam nadziej.ę, ze Helenka szybciutko wyzdrowieje!! A taką gorączką się nie przejmuj! Ja tez poszłam, do przychodni jak mała miała 37,5 a pani doktór (no iwecie jaka nasza jest) jak na debilke patrzyła. Powiedziała, ze jak przekroczy 38,5 to trzba podać przeciwgorączkowe, ze nienalezy przeszkadzać organizmowi w walce z infekcjami
(tak jak
Juli pisała) . No ale my przeciez nie mamy dzieci od 20 lat co roku, skąd mamy wiedzieć
Lucy :ico_szoking:
matko ja bym się i wkurzyła i poryczaa się!! Co za cjholerna sytuacja
mam jednak nadzieję, ze wszystko się rozwiąze na Twoja korzyść.. Normalnie szlag trafioa jak się widzi coś takiego
ja jak Karla nie korzystam z kont internetowych i wogóle, właśnie ze względ na takie sytuacje
A ta baba w banku.. no do szewskiej pasji doproweadza!! Trzeba było jej powiedzieć, niech Ci tak sobie odda to co potrącono za te bilety i niech się swoimi pieniędzmi nie przejjmuje, przeciez za pare tygodni dostanie następną wypłate!!! wrrrrrrrrr
Karla ja tam samopoczucie?? No nic nam nie napoisałaś jak z męzem pogada laś, co postanowiłaś?? Napisz..jak chcesz oczywiście
och zebyś w te dzińsy wlazła!! A z butami.. dokładnie ta sama historia!! odkąd odkryłam sklep Deichmann jak szalona kupuje buty!! Mam chyba z 40 par! Rózny krój, kolor iwogóle. No.. przez całe zycie miałam na 5 sezonów pantofle, sandały i kozaki (rozmiar 42-43)
, to teraz nie umiem się powstrzymać!! Ostatnmio kupiłam kozaki..podobne juz mam, ale te miały sznórówki z tyłu i większy obcasik
nikt nie zrozumie bucianych zakupów kobiety
Aha brawa dla Bułeczki za spawność fizyczną! Jest najmłodszy a tyle potrafi!!
Widzę, ze o odchudzaniu i dietach pisałyściew troche.. ja w zyciu nie musiałam się męczyć, głodzić, uprawiać sportu, ograniczać się w jedeniu..ale
"nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka" ... przyszło i na mnie
w zaden sposób nie chcą mi zejsć kilogramy.. będę się odchudzać, wybrałam sobie dietę kopenhadzką. Nie wiem jak wytzrymam, ponoć to najgorsza dieta, ale muszę!! Bo jeszczze w wiele ciuchów nie wchodzę.. a tłuszczyków się narobiło
Aha od wiosny tez mamy zamiar jeździć na rowerach
Gratuluję zakupów wszystkim Paniom!
O tych słoiczkah tez chciałam napisać.. kurcze Wanesska ich nie lubi delikatnie mwiąc
pluje, napina się.. Ale i tak jej wpycham, niech sie uczy nowychsmaków.. Moja znajoma opowiadała, ze córeczce nie podawał nic oprócz jabłka (ponoć nie pozwalali
) a teraz mała tylko jabłka je, a więcej na nic ją nienamówisz
dzisiaj spróbuje z bananami. Jeszcze o jedno chcialam pytać - podajecie i deserki i obiadki i kaszki w jednym dzniu czy jakoś rozkładacie na kilka dni? Wiem, ze pytałam, ale to juz minęło trochę czasu, więc moze juz się coś zmieniło?
W poniedziałek idziemy do alergoploga, zobaczymy co nam powie. Bo ja nawet nie wiem czy mała ma skazę czy AZS
bo mi nie powidziała...