

Ala tak sobie myślę ze pewnie gsdybyśmy musiały to byśmy dały radę...Podziwiam Was dziewczyny za to,ze macie tyle sily by zyc razem,a jednak osobno.Ja bym nie potrafila,gdyby P mial wyjchac od razu dolozylabym mu swoje bagaze
dzieki Matula z a info, Antoś juz narazie nie narzeka, oby już go nie bolało...Maggie moja Marzenka miała bóle wzrostowe jak miała niecałe 2 latka, strasznie bolały ją kolana i kostki u nóg; płakała nam 3 miesiące po pół nocy, ale przeszło jej na szczęście
trzymam kciuki za Antolka, żeby go nie bolało za mocno
to prawie tak jak u mnie, mąż zagniata caisto a ja robię całą reszte bałaganuon gniecie ciasto a ja robię reszte hihi
bo on nienawidzi dotyku mąkii wygniata ciasto w rekawiczkach chirurgicznych
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość