hhmmm..no no...długo nikogo tu nie było..
ja byłam na obiedzie u teściów i tak się przeciagło do wieczora..
A. teraz odsnieza, bo kurcze sniegu napadało u nas ze ho ho..
Milu zasneła teraz na macie, ciekawe jak długo zabieze, mam nadzieje ze nie za długo...
a sumie z tym karmieniem w nocy, to kamizela tobie sie nie dziwie i cyckowe dzieciaczki to długo w nocy beda jeszcze cycac, ale te na sztucznym to nie wiem właśnie jak to jest...no bo jak daje Mili mleko to wypije cała flache, tzn ze 140 smignie, czyli znaczy ze moze byc głodna, a tak wogole to czasem jak stane nad łóżeczkiem to słysze jak jej w brzuchu burczy...
zapytam tez lekarki jak pojde jak długo w nocy takiego malucha mozna karmic..nie bedzie to głupie pytanie
trudno, przy drugim bede wiedziec lepiej...