Kupiłam dzisiaj jednak nowy wózek z przekładaną rączką. To jest wózek KAP3 IRYS II EXPLORER. Ma przekładaną rączkę, koła duże ale nie pompowane tylko gumowane i niestety nie ma skrętnych kół, ale prowadził się dość dobrze. Jedyne co nie wiem czy mi nie będzie przeszkadzać to jak jechałam chodnikiem to trochę tak trajkotał, mój dotychczasowy X-lander jeździł cichutko po chodnikach. Szkoda ,że nie było takiego wózka z pompowanymi kołami. Ale te są takiej wielkości i grubości jak mam w x-landerze. I teraz się zastanawiam czy ta spacerówka nie jest krótsza od x-landera, bo chyba ma 80cm a w x-landerze było 90cm.
Zobaczymy czy Asia będzie chętniej w nim siedziała.
A to zdjęcie wózka: (ściągnięte z internetu, ja mam troche inne kolory)
Pochwale wam sie dalej, za dwa tygodnie przylatuje moja siostra z Holandii z córeczką urodzoną w maju br. Tak się ciesze, nie mogę się juz doczekać aż je zobacze.
karolas za dwa tygodnie moi rodzice mają 40 rocznice ślubu i chciałabym ich zaprosić o jakiejś porządnej knajpki na obiad. Ty mieszkasz w samym centrum więc może się bardziej niz ja orientujesz, może byś poleciła jakąś fajną restauracje? Myślałam o hotelu Rzymskim, ale nie wiem czy nie jest tam bardzo drogo.
Dzisiaj zaczęłam się Asi przyglądać i wydaje mi się, że jak chodzi, to jedną stópkę układa troszeczkę do środka. Myślicie, ze powinnam wybrać się do ortoedy czy może na początku dzieci tak układają stópki?
ale miałam czytania 
my też w tym roku mieliśmy 7 
w wannie wpadła na pomysł, że będzie nabierać wodę na swoją łopatkę z którą się kąpie i polewać sobie głowę hihi, ale to śmiesznie wyglądało, bo myślała, że polewa hahaha a na łopatce już dawno wody nie było haha, a dziś sama się czesała 
przez ten katar nie chce pic mleczka, teraz na kolanach u mnie siedzi
Piszesz że jesteś przeszczęśliwa -:ico_brawa_01: 
, juz sie nauczyłam i mnie to nie wzrusza, wiem ze nie robie dziecku tym krzywdy tylko pomagam skoro nie chce wypic dobrowolnie to jakos trzeba, trzymam jej raczki przyduszam moim cialem i sciskam troche bo bez przesady jej buzke i wciskam po troche tej zawiesiny czy syropku,tak na dwa trzy razy i wsio :)
hi hi ale jest tez fajna restauracyjka na starym rynku taki eksklusiv- "ORFEUSZ" tam czesto widuje takie rodzinne obiadki własnie:)