Widzę,że już śpicie mamuśki
Wpadłam na chwilkę umęczona tym tygodniem szkoleń, warsztatów i prac domowych....
Elu, cieszę się że wszystko w porządku u lekarza
Co do pomocy to chyba najpierw muszę sobie sama pomóc bo czasem nie daje rady
Uczestniczę w szkoleniach z Psychoterapii Katedry Psychopatologii i Psychoterapii Wydziału Psychologi
a w domu nie potrafię z facetem się dogadać
Ale podobno, szewc bez butów....
Iwciu, gratulujemy Wam nowego zębolka
u Maksa nadal 8 ale ślini się tak że muszę mu zmieniać śliniak co godzinę bo można wykręcać .... Nie wiem, czy on nie umie śliny przełykać?
Chloe, pochwal się jak udała się akademia 11 listopada
Oj, biedne te dzieciaczki z alergiami
Tak się cieszę, że Maks żadnego cholerstwa nie ma. Nasz pediatra ma dość nowatorskie podejście do dzieci i zakazał go czymkolwiek od urodzenia smarować bo wg niego te wszystkie kremy, zasypki to najkrótsza droga do alergii. Od urodzenia Maksa zużyłam jedno duże opakowanie sudokremu, nadal mam zasypkę. Myjemy go w płynie Balneum z apteki, dość drogi ale wydajny i rewelka. Skórkę na jak brzoskwinka
Niestety to pewnie indywidualna sprawa i szkoda mi tych Waszych maleństw, że tak muszą skarby cierpieć
Widzę, że Maritta zajęta swoimi maleństwami i zostawiła nas w niepewności