Cześć Kobitki tak wczesnie a tu już tyle do czytania.
Zacznę od Jolci nie przejmuj się ja też mam już dosyć dziś też miałam koszmarny mozna powiedzieć świt. O 4 obudziłam się bo kruszynka dostała czkawkie i cała ja skakałam z nią , potem zaczeło mnie rwac potwornie koło pępka, a na koniec tak zaczeła sie wypinac , chyba się przeciągała bo wszystko mnie bolałao myślałam że mi brzuch pęknie. To noga pod żebra, to kop w nerki to skolei gdzieś rączka w krocze koszmar

i tak do 6 rano z boku na bok a to coraz gorzej

spokuj był jak leżałam na wznak ale wtedy to mnie plecy bolały. już myślałam że wstane wykompie się i bede czytać książke , ale zrobiłam sobie taką ziołowącherbatke z dodatkiem Melisy i zasnełam razem z kruszynką. Więc jak widzicie nie jest kolorowo i umnie!!
iwona83, myśle ze nie masz się co martwić , moja kruszynka zawsze wierciła się w nocy, a mój lekarz powiedział że jeżeli nagle by się to zmieniło to wtedy zły sygnał jest, więc jeżeli twoja kruszynka zawsze spała w nocy to bądz spokojna , albo nawet ciesz się z tego
kaska28, ty to nas nie strasz bo myśmy myślłay ze ty na porodówce leżysz
[ Dodano: 2007-11-16, 12:02 ]
A ogólnie to mam się dziś dobrz , wstałam o 8 z mężusiem [mam juz go w domku hura!!!

] zrobiłam śniadanko dla niego i dla siebie, potem gdy poszedł już do pracy wziełam się za robote. Najpierw posprzatałam bo niestety przy moim piesku codziennie jest tyle włosków ze szok,potem go wyczesałam masakra tyle włosów wyszło

@ piesek by wyszedł

potem zmieniłam pościel i wstawiłam pranie bo potej delegacji mojego mężusia to ze 3 pralki bede musiała zrobić. Potem prysznic i w końcu mówie sobie mogę usiąść do kompa i zobaczyć co u was słychać!!!
A musze się pochwalić mój mężuś był w warszawie w fabryce misiów i wybrał dal nas ślicznego misisczka , sam go wypychał i ubierał oraz dostała metryke urodzenia . Sliczny zrobie fotki i wam wkleje!!!