karolinko, różne są opinie, jedni twierdzą żeby dawać buty, inni żeby na początku jak najwięcej na boso. ja się do tej drugiej skłaniam, Ola chodziła długo bez żadnych kapci, tylko na dwór zakładałam jej buty, sztywne w kostce, z dobrą podeszwą czyli zginającą się tak jak stopa, np bartka.
ja też dziś na bazarku byłam, na tym koło wrocławskiej, ile kasy się wydaje na takim bazarku

bo tu 5zł tu 3zł i na koncu się okazuje że 50 albo i 100 pękło....