Bartek dziś próbował robić z zupki takie balony jak ze ślinki.Oj działo się,działo,wszystko do okoła oplute i to dokładnie.Dzieci to mają pomysły.Teraz śpi słoneczko nasze małe,a u nas dziś paskudnie i cały dzień w domu siedzimy.Co prawda śniegu nie ma,ale jest pochmurno i deszczowo
U mnie też pochmurno i wstrętnie. Ale, ja, tak jak Akna, nie marwię się tym zbytnio bo spacerki mamy zakazane. Chociaż nie jest mi aż tak bardzo smutno. Gdyby była ładna pogoda to pewnie bym się wkurzała .
Anetko, udanych zakupów
Mery, dziękujemy za wiadomości o naszej Kasi
[ Dodano: 2007-03-20 ]
Dziewczyny, tutaj jest ankieta dotycząca miesiąców urodzenia naszych dzieciaczków. Wpisujcie się, bo październik na szarym końcu, a przecież jest nas caaaaałaaaa kupa
A ja po spacerku.Pogoda w miare. zrobione ale mi się niechce.
Jade zaraz do chrzestnego zapytac się czy mu pomóc sprzątnąc na swięta.Jak w tamtym roku babcia i dziadek jeszcze zyli to wszyscy tam jezdzili a teraz to nikt juz o nim nie pamięta,a ze to stary kawaler (no moze nie taki stary bo 40 pare wiosen liczy)ale raczej fieran nie powiesi i okien nie umyje.Całe swoje zycie poswięcił rodzicom mimo,ze ma 4 rodzenstwa z tym dwoje mieszka w tym samym domu co on to teraz drą koty bo wszyscy wyciągają rece po spadek a chodzic przy rodzicach to niechcieli.A ze to mój chrzestny to czuje się zobowiązana mu pomóc,zreszta mam taki charakter.
Spadam bo mąż jedzie juz