Dziewczyny tak czytam Wasze opowieści o rodzinkach i tak sobie myslę, że my to z moim m. mamy szczęście. Rodziców samy spoko

. Od roku mieszkamy w naszym nowo wybudowanym domku, praktycznie rzut beretem od moich tesciów, a moja teściowa nie chcać sie narzucać odwiedziła mnie dosłownie pare razy.(przewaznie my ich odwiedzamy) Ja nie wiem co to wścibscy i wtrącający się rodzice ( a znam takich z opowieści). Mamy bardzo dobry kontakt zarówno z moimi jak i z mojego m. rodzicami, nigdy nie było jakichś wielkich problemów.
Olac jest łatwo, ale tak jak piszesz
Sunia niestety moze ucierpieć na tym nasza druga połówka
[ Dodano: 2007-11-19, 11:02 ]
Nowa wiedziałam, że jak zajrzę , to Ty już będziesz
[/quote]
Spinka , bo ja pracuję od 7 rano, a że teraz mam luz to mogę spokojnie z rana tutaj zajrzeć
