witajcie
mam aż 9 stron zaległości do przeczytania, więc póki co piszę nic nie wiedząc co ostatnio u was
ja od piątku praktycznie sama zajmuję się dwójką maluchów i na dokładkę Tadzio zaczął mi pokasływać, choć gorączki, ani kataru nie ma
u nas totalne wariactwo na kółkach, terminy nas gonią, wszystko jest na wczoraj, a my się nie wyrabiamy
na dodatek wdrażamy nowe rzeczy i nie ma kiedy się uczyć, a trzeba pracować
okropność
padam z nóg, a mój mąż jeszcze mnie dobija, bo w ramach robienia czegoś dla mnie wymiguje się totalnie od wszystkich domowych obowiązków, łącznie z opieką nad dziećmi
no nic, może jutro będzie lepiej, choć też trudny dzień mnie czeka
dobrej nocki
[ Dodano: 2007-11-19, 23:10 ]uleńko ten komplecik z makro to na Tadzia dawno za mały, tzn. jeszcze kilka bluzeczek (lekko przykrótkich) i spodenki OK, ale reszta już nie wchodzi
kupowałam mu też fajne bodziaki 3-6mies. ale już dawno dałam koleżance bo za wąskie były
co do zakończenia laktacji, to u jednych znika samoistnie, a inne muszą się lekarstwami szpikować, żeby mleczko przestało napływać, wszystko zależy czy czujesz że ci napływa, czy raczej nie
co do zabawek pod choinkę, to ja też myślałam o tym co Ula, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy się ze względu na cenę właśnie, dla Wiki coś do śpiewania, albo mikrofon, albo magnetofon dziecięcy z mikrofonem do nagrywania, jeszcze zobaczymy
śnieg przesyłam chętnie, choć ostatnio już nie pada, to jeszcze trochę go mam na podwórku
a co do gołąbków, to bardzo lubię i jak mój wujek przywozi swoje młode (zajmuje się hodowlą) to ze smakiem robimy na nich pyszne rosołki, tych biegających po Rynku to raczej bym się brzydziła, a poza tym z dorosłych gołębi mięsko nie jest smaczne
violu Milenka super wyszła na foteczkach, szkoda że tylko dla Pawełka
dla
Elizy
superowe fotka umorusanej
Veroniczki i pozostałe zdjęcia też śliczne