Iwonka super już nie długo zobaczysz mamę i bedziemy już też spokojniejsze ,że nie jesteś sama w domku w tych naj bardziej oczekiwanych chwlach. Szkoda faktycznie ,że masz tak daleko do lekarza, ale wizyta w szpitalu tuż tuż , to myśle że twoja Kruszynka poczeka.

Bo Tobie to już naprawde końcóweczka została.
Jola_85, no uważaj z tymi bólami , aby cię nie dopadło w naj mniej oczekiwanym momęcie bo przeciesz też jesteśś sama w domu z resztą jak każda z nas pewnie

no ale cóż tak już jest!!
Co do tego oczyszczania organizmu to wiecie każdy organizm chyba inaczej, bo moja koleżanka to mówiła że rozwolnienia dostała ok 19-20 potem ok 24 dostała skurcze i o 2 w nocy mąż ją zawiózł do szpitala i urodziła przed 7 rano. Więc to chyba tak różnie bo przeciesz w takim razie to wy powinnyście już leżeć na porodówkach
A jeszcze wam nie pisała, ja nie chodziłam na szkołe rodzenia i mój lekarz powiedziała mi ,że jak bede za 2 tyg u niego to przeprowadzi zemna przyspieszony kurs przed porodowy, wszystko mi wytłumaczy i mężowi co ma robić , a ja jak mam oddychać .Fajnie co!!! I tak chyba zdecyduje się rodzić u niego w wejherowie , tak wczoraj widziałam że chciała by abym tam przyjechała, a nie do redłowa. troszke to dalej , ale może trafie że bedzie na oddziale. Moja kumpela najpierw chodziła do niego przez całą ciąże potem rodziła właśnie u niego w szpitalu i traf chciała,że strasznie się męczyła i nie mogła urodzić nie miała już siły przeć ,a on na chwile przyjechała do szpitala jak się dowiedział i odebrał jej poród, lekko nacisnoł jej na brzuch i mała wyskoczyła, a tak nie wiadomo ile by sie jeszcze męczyła. więc ja też może trafie .
