Huberciku wszystkiego najlepszego, zdrówka z okazji ukończenia 6 miesiąca
a ja byłam u tej lekarki wczoraj i osłuchała Mateuszka i stwierdział że osłuchowo jest wszystko w porządku... ja się jej pytam a co z kaszlem... a ta na to że to może być przez ząbkowanie, dziecko ma wzmożone wydzielanie śliny i sobie z nią nie radzi... alebo że to przez zapalenie oskrzeli i ze wszystko z niego schodzi i dlatego... przepisała mi flegaminę i syrop prawoślazowy... mały w nocy nie kaszlal tylko sie wiercił, wstawałam co godzinę i oczy mam na zapałkach... a dziś rano mały tak jakby zwymiotował śliną ze śluzem... dla mnie ewidentnie coś jest nie tak... nie chcę krakać ale jak ostatnio byłam u niej to stwierdziła lekki nieżyt górnych dróg oskrzelowych a za 2 dni byłam już w szpitalu... nie chcę żeby się to powtórzyło... jutro idę prywatnie do innego lekarza, mam nadzieję ze ten coś orzeknie, no a może rzeczywiście tak musi być że mały kaszle po tym zapaleniu i niepotrzebnie się martwie... oby tak było
było coś o pracy, ja pracowałam dawałam korepetycje z angielskiego, kelnerowałam, uczyłam dzieci tańca towarzyskiego, pracowałam jako opiekunka osób starszych ale to w anglii, a teraz siedzę z dzieckiem w domku, jak mały pójdzie do przedszkola to wtedy na bank znajdę jakąś pracę i może jakioeś studia bo teraz to nie ma szans... a pracy w zawodzie jestem technikiem usług turystycznych to beż mgr nie znajdę, zanim zaszłam w ciąże chodziłam do studium kosmetycznego ale jak się okazalo ze ciąza to zrezygnowałam...
zapomniałam Wam powiedzieć wczoraj jak teściowie wrócili, babcia wzięła Mata a ten chce sprężynować, ale się kobieta zmęczyła aż xczerwona była tak ją MAt zmęczył... ale mam coś lepszego, wzięłam się trochę za prasowanie też wczoraj ale Mat okazywał znaki zmęczenia więc przerwałam i go wykąpałam, schodzę na dół zrobić mu jedzenie a tam przy desce do prasowania TEŚĆ prasuje ubranka Mateusza... mówię ooo tata prasuję, chyba muszę to gdzieś zapisać, a on na to że to on ubranka swoich dzieci prasował...także mam wszystko wysprasowane... kurcze nie wiem co im wszystkim się stało...
ale się rozpisałam...