Chociaż znam i takie przypadki jak np moja sąsiadka robiła. Dwu miesięcznego malca karmi tylko i wyłącznie mlekiem krowim i to w dodatku takim nieprzetworzonym - prosto od krowy
A ja sama jestem po szkole spożywczej i w dodatku praktyki miałam w laboratorium w mleczarni to niestety wiem jakie paskudztwa zdarzają się w takim mleku.