Hey:) teściowe to temat ponadczasowy
U nas tez pukanie z ich strony nie obowiązuje do nas na piętro... BA! nawet do drzwi wejściowych nie dzwonią tylko włażą jak do siebie całą hołotą. A wejście jest przez piętro moich rodziców. Teraz przykazuje swoim rodzicom, żeby wyrobili sobie nawyk zamykania drzwi na klucz, żeby tamci nauczyli się korzystać z dzwonka. Ponadto jak wleźli to rozłazili się po całym domu nie wiadomo kiedy, aż w końcu moi rodzice zamykali się na klucz, bo często było tak, że już leżeli w łóżku w piżamach a ta cichaczem właziła do nich i krzyczała NIESPODZIANKA! Od tamtej pory już nie przyjeżdża tak często- chyba zrozumiała aluzję.
Chociaż ostatnio, kiedy u nas wszyscy chorzy jak nie wiem, łącznie z Julką- wpadli sobie całą rodzinką w odwiedziny (Jest ich 6-ioro) Ja już na pysk padałam, Julka płakała ze zmęczenia a ta tylko nosić ją i nosić. I komentarze, że niegrzeczne i marudne dziecko mam... Ponadto dowiedziałam się, że Julka wcale na chora nie wygląda (ma zapalenie oskrzeli) i mogłam przywieźć ja do nich, bez żadnego Ale. Na to ja pytam, czy powinnam małą bandażem owinąć, żeby wyglądała na chorą?? Nie wspomnę o tym, że jak przyjechała to akurat mała spała i ona stwierdziła, że skoro już tu jest to obudzi małą. Myślałam, że żartowała, ale ona na serio ją obudziła
Ponadto już po raz setny dowiedziałam się, że "pasę" Julkę i nie powinnam dawać jej jeść za każdym razem jak mała tego chce... Czy to jest mądry człowiek?? Mam odchudzać niemowlaka?
Ufff to sobie popisałam... ale o niej to mogłabym pisać i pisać... Już niezły tom bym miała