DZIECIACZKI MAMUŚ Z TERMINEM CZERWIEC 2007!!!

[astrid]

witam wczoraj nie zagladalam bo nie mialam kiedy rano Arek a po poludniu poszlismy do miasta- kupilam telefon motorole V3 z mixa zobaczymy no i nr mam ten sam,

Juli szczerze to nie pamietam strony skad ja to bralam, wiec podaj maila mam to na komputerze.
No i gratki dla pierwszego zabka.


Leatko nie za szybko na chodzik

Magda kup sobie czarny bez i umyj nim wlosy. Kupisz w2 sklpie ziolowym.

Asiula nie pomoge, bo jak kupuje DADA z biedronki.

Alinko piekne zdiecia

Madziorka Leos przeuroczy

Kamilko krzyselko ladne, ja mam podobne i sprawdza sie rewelacyjnie.
Acha i gratuluje osiagniec Tomeczka.

A ja dzisiaj w lesznie bylam, musialam podanie do Urzedu skarbowego wypelnic w sprawie spadku bo jak nie zloze stosownych dokumentow do 7.12 to bede placic podatek za spadek. Wchodzi w niego mieszkanie mojej mamy plus fundusz. I tak nie zalatwilam wszystkiego

Nie wiem czy wam pisalam ale namawiam meza na przeprowadzke do leszna kurna wieksze miasto i mozliwosci dla wieksze dla rozwoju dziecka.
Mąż nie bardzo chce ale wiecie ze kobiety maja dar przekonywania od 27.12 jedziemy mieskzanie remontowac moze sie przekona.

[asiula26]

Kamilko ja też myślę o krzesełku ale raczej o drewnianym też jest do jedxzenia i można z niego stolik potem zrobć, jest fajne i kosztuje uwaga ok 80zł więc dużo tańsze
A co do tej narośli to ni epotrafię tego za bardzo wytłumaczyć, lekarz mi mówił że to pozostałość po skrzelach, i że to zatrzymało się we właściwym momencie bo z regóły kończy się rozszczepieniem podniebienia. Także u Emisi tylko są do wycięcia takie chrzęstne 3 malutkie narośla na szczęście, bo jak usłyszałam o tym rozszczepie to prawie zawału dostałam

A Emi własnie robi mi psikusa i nie chce zasnąć tylko wędrówki po łóżeczku robi, mały złośliwiec, a śpiąca taka że hoho

[-indigo-]

Asiu mi tez przeszadł dresz jak to napisałaś. Czyli szczęście w nieszczęściu, że tak to sie zatrzymało.
Ja oglądałam drewniane te krzesełka, tylko że one nie mają pasów bezpieczeństwa więc jak dla mnie odpadaja.

No i teraz zastanawiam sie między tymi dwoma. Frydza, Madzia rozważcie które lepsze i wymienimy sie opiniami.

Astrid no to faktycznie masz dar przekonywania bo pamietam jak o rozstaniu mówiłaś z tego powodu. Brawo i powodzenia zycze.

A zobaczcie co znalazłam przed chwila na allegro:
http://www.allegro.pl/item270422659_tom ... _hit_.html

[astrid]

Kamilko ciekawe, chyba sie skusze na ten smoczek.
No walsnie chcialam napisac, ze te drewniane fajne ale nie na teraz, brak pasow.

Asia dobrze ze tylko na tym sie skonczylio, a kiedy bedzie miala zabieg.

A Kamilko tak tak dobrze pamietasz, bylo na[rawde blisko, ale jakos jakos stwierdzilismy ze musimy isc na kompromis dla Arka.

[asiula26]

Kamilko ciekawie te gryzaki wygladają, a co do pasów to ja myślę że można tam przypiąc takie uniwersalne pasy choć mogę się mylić

[astrid]

Nie wiem czy mozna z tymi pasami, ale plusem napewno jest to, ze starczy takie krzeselko na bardzo dlugo, Meza chrzesnica ma 4 lata i do teraz przy nim je, ale wiem ze oni tam pasow nie mieli.

[asiula26]

Astrid wstępnie umówiliśmy sie z lekarzem na styczeń, zabieg będzie w znieczuleniu miejscowym, także zastrzyk, podwiązanie narośli, ucięcie i do domciu, lekarz powiedział że on potrzebuje na to 30 minut, także spoko. Była opcja żeby znieczulać ją ogólnie ale ostatecznie ustaliliśmy znieczulenie miejscowe tylko mąż będzie musiał być przy zabiegu żeby trzymać Emi. Ja chyba wolę na to nie patrzeć, choć może zmienie zdanie

[ Dodano: 2007-11-28, 22:14 ]
Emi się zmęczyła i zasnęła z przyjacielem kojkiem - tak nazywamy smoczek

[astrid]

No ja tez na zadne nawet pobrania krwi nie chodze z malym, bo mi sie serce kraje, tylko maz, wiec doskonale ciebie rozumiem.
A to widze, ze to tylko formalnosc, pewnie sie to czesto zdaza. 30 minutek to jak przedluzenie spacereku

[asiula26]

no też ma nadzieję że to formalność, choć jakby nie było jest ti interwencja chirurgiczna, ale na pewno wszystko będzie dobrze

[BeWu]

Witam moje kochane czerwcóweczi!!!!
Dziewczyny wpadłam się wytłumaczyć z mojej absencji na tt. Obiecałam , że będe już teraz częściej wpadać, ale niestety cały czas cierpie na brak czasu.... w pracy stos papierów i niezałatwionych spraw tak że ciężko mi do Was dotrzeć, a w domku - Kalinka i pisanie pracy mgr.... echhhhhh
Tak że nie gniewajcie się że nie przeczytam wszystkich postów....
Czasami tutaj zaglądam i przeglądam sobie szybciutko co tu u Was słychać.
Wszystkie dzieciaczki cudne nie mogę przestać się zachwycać ich słodziudkimi pyszczkami a Leoś w tej czapce jest poprostu obłędny hie hie
W każdym bądź razie u nas wszystko ok. Kalinka rośnie zdrowo, jeszcze nie mamy ząbków, ale ślinimy się ostro;) Jak narazie córcia spisuje się wzorowo więc nie mam Wam za bardzo o czym pisać miałyśmy mały problem ze wzmorzonym napięciem mięśniowym ale ćwiczymy codziennie od jakichś 3 miesięcy i widzę znaczną poprawę

No to będe lecieć.

Trzymajcie za mnie kciuki bo w sobotyę i niedzielę zdaje ostatnie egzaminy

Postaram sie niedługo zajrzeć, ale już nie obiecuję....

Trzymajcię się cieplutko i ucałujcie ode mnie swoje pocieszki