Słońce nigdy nie mów nigdy-nie wiadomo co może przynieść kolejny dzień:)
nie mówie nigdy ale masz racje nigdy nie wiadomo ja bym w koncu chciała zacząć spełniać swoje marzenia, bo mam juz 29 lat a nic w życiu nie osiągnęłam i chciałąbym Franciszkowi pokazać inne kraje, podróżować, a jak mam miec drugie dziecko to wolałabym teraz
hehe
tak to kochana jest,ze nie da sie miec wszystko tak poukladane jak pragniemy,zawsze cos:)
a z dzieckiem to jest tak,ze nie bedzie nigdy takiej pory,ze powiesz o tak to jest ten czas
Bedzie albo lenistwo,brak środków,chec podrozy jak piszesz itd itp
Ale co nam pisane to bedzie ,wiec glowa do gory,cieszmy sie z chwili obecnej,zdrowia,oby kazdemu z czlonkow naszej rodzinki dopisywalo,pracy,ktora mamy i z naszych pociech:)
Pozdrawiam
Emalia widze ze tylko my wiedziemy prym na tymm watku
ja nie moge coś oststnio wejść na TT, net mi nie wchodzi, i wczoraj az sie wściekałam bo chciałam sobie posiedzieć, a tu nic
a juz niedługo lece do Polandu ale sie ciesze , bo zobacze wreszcie moja rodzinke w zeszłe swieta pracowałam nawet w wigilie, wiec jak wróciłam z pracy to tak płakałam ( było mi żal ze sami tylko z jackiem i z Frankiem w brzuszku) siedzimy
ojej to faktycznie,ale w tym roku nadrobicie i będzie super a wspomnienia jakie i pewnie święta białe:)
masz rację wiedziemy praym-ciekawe gdzie reszta się podziała hm....
zmykam do pracy-jak ja jej niecierpię
miłego dnia
buziaki