Witajcie
No jak wiecie na weekend była u mnie koleżanka z tt z synkiem, było super, chłopcy sie wybawili.
W sobote wieczorem pojechali.
Wczoraj miałam jazdę od 13 do 17 z siostrą bo byłyśmy w Giżycku ( 30km od nas)
No i moj Milan zaraził się od mojego taty grypą żołądkową, całą niedziele nic nie jadł tylko pił i miał biegunkę, w nocy wymiotował, a dziś też ma biegunkę , mało je ale juz przynajmniej coś tam przegryzie, za to dużo pije a to najważniejsze. Ogolenie to tryska radością , chociąż to dobre.
Dziś była na pobraniu krwi, no i juz nie wrociłam z buta , musiałam wezwać taksowkę , bo ja jak wstaje to musze cos zjesc a tu poszłam na czczo , no i strasznie mi sie w głowie zakeciło, musiałam kucnąć na podwórku zadzwonić po taxi i wrociłam do domu, połozyłam sie tata zrobił mi jeść i już doszłam do siebie.
A mi brzuch jaki miałam tak i mam, ale ciążowe spodnie tez juz do dawna nosze, bo widomo lepiej brzuchola nie cisnąć.
No a jutro na 19.30 do gina
Ale sie rozpisałam
[ Dodano: 2007-12-03, 11:35 ]
spinka,
NOWA, fajnie wam z tymi cycorami
Ja jak miałm A tak i mam, to samo by lo podczas ciąży z Milanem urosły mi dopiero pare dni po porodzie do dużego B, ale zaraz i tak spadły, najważniejsze że dało sie wykarmić dziecko
