Witajcie wieczorkiem
A Fillipek zauważylam to rozpieszczony jest, walcze ztym, ale on sam potrafi najwiecej 15 minutek sie pobawic. No i kiedys tak fajnie sam usypial, teraz wojna normalnie
moze dziewczynki go tak rozpieszczają, jak przyjdą ze szkoly to go ciągają na ręcach, ile razy im mowilam zeby tak nie robily.
No i juz slicznie zaczal wstawac, tzn nie sam, podciaga sie za cos i wtedy i musi sie trzymac.
Jak go prowadze za raczki to slicznie idzie, ale probuje puscic jedna raczke to nie utrzymuje równowagi. jeszcze nie czas widac