witajcie dziewczynki
ja już po wizycie droga do szpitala zajęła mi w korkach 1,5 godz a na poczekalni jeszcze 2 godzinki ,samo zaś spotkanie z lekarzem trwało 15 min hehe
Wyniki ok,dzidzia ma się dobrze,serducho bije-tyle co się dowiedziałam.
Następna wizyta dopiero w lutym.
Martuś po zdięciach Frania wnioskuje,że to dzielny chłopak i zniesie tą podróż
Magdo a dziękuję za miłe przywitanie jak i miło mi cię poznać:)
Tak jakoś sie udzielam na tym forum,bo samemu czasem tak smutno a i podzielić się można doświadczeniami
No powiem ci,że przeszłam tego trochę jak i moja rodzinka,ale mogłabym pisać i piać o tym,szkoda w tym momencie na to czasu jak i nerwów .
Dziękuję za gratulacje
,udało mi się po ost poronieniu i mam nadzieję byc w maju szczęśliwą mamą
Ty masz za to juz dwóch wspaniałych mężczyzn widzę po zdięciach i suwaczkach
Super chłopaki