A u mnie jakaś taka senna pogoda, zaczyna padac deszcze, jest szaro i ponuro. Wstyd sie przyznac, ale dziś spałam do 11

. Miałam kiepską noc, bolał mnie brzuch (nie wiem, czy to nie z za duzej ilości orzeszków ziemnych, które wczoraj zjadłam

), o 12 w nocy miałam mdłości i musiałam wstac coś zjeśc. Po takiej ilosci jedzenia jak zwykle śniły mi się głupoty. A poza tym Tora okropnie szczekała (m. musiał wstawac i wpuścic ją do garażu). Mówię Wam dawno takiej nocy nie miałam. Dobrze, że mam wolne i mogłam odespac

. Dziś bola mnie plecy i jakoś ciężko mi się oddycha. Mam nadzieję, ze to wynik nieprzespanej nocy i , ze szybko minie.