he he a ja jestem baran i czasem dla smiechu lubie poczytac co mi tam pisza najwiekszy ubaw mam jak pisza ze baran i ryba nie moga w zgodzie ze soba zyc .......a moj maz to wlasnie jest spod znaku ryby
ja jestem Wodnik....
szczerze mówiąc do horoskopów podchodzę z przymrózeniem oka, nawet jeżeli kiedyś sprawdził mi się częściowo horoskop przeczytany w gazecie, to raczej trajtuje to jako zbieg okoliczności ...
ale wierze kartom...