Teraz pewnie pójdę zjeśc obiadek, będę miec przysmażane pierozki ruskie 
(uwielbiam pierożki od mojej mamy). Potem pewnie zabiorę się za 
Marta 26 naprawdę Ci współczuję tych ciągłycha mdłości i nie tylko. Nic, a nic sie nie polepszyło w zwiazku z przejściem na II trymestr?
A Ty już po wizycie u gin, czy przed? jesli przed to trzyzmam mocno kciuki
Kasiulinka przyjemnych porządków. Jak przychodzą znajomi do nas, to zawsze mówią, że u nas taki piękny porządek (wiekszośc juz dzieciatych) i smieją się, że jak pojawi się dzidziuś to juz nie będzie tak czysto i poukładanie.
Spinka uważam , ze jesteś bardzo cierpliwą osóbką (o gofry mi chodzi ). Ja bym az tak długo nie wytrzymała 
[ Dodano: 2007-12-17, 13:36 ]
Dziewczyny, a powiedzcie mi o co chodzi z tym badaniem na przeziernośc karkową , ja pierwszy raz o takim badaniu słyszę
Czy to jakieś rutynowe badanie, czy trzeba sie upominac o to gin. ???
A Ty już po wizycie u gin, czy przed? jesli przed to trzyzmam mocno kciuki
Kasiulinka przyjemnych porządków. Jak przychodzą znajomi do nas, to zawsze mówią, że u nas taki piękny porządek (wiekszośc juz dzieciatych) i smieją się, że jak pojawi się dzidziuś to juz nie będzie tak czysto i poukładanie.
Spinka uważam , ze jesteś bardzo cierpliwą osóbką (o gofry mi chodzi
). Ja bym az tak długo nie wytrzymała [ Dodano: 2007-12-17, 13:36 ]
Dziewczyny, a powiedzcie mi o co chodzi z tym badaniem na przeziernośc karkową , ja pierwszy raz o takim badaniu słyszę
Czy to jakieś rutynowe badanie, czy trzeba sie upominac o to gin. ???NOWA, a więc odpowiadam na twoje pytania:
dzis mam USG o 17.30, robię prywatnie, bo na NFZ to zdążę urodzić a się nie doczekam. Badanie na przeziernośc karkową polega na pomiarze jakimś u dzidzi podczas USG i pozwala eykluczyć kilka genetycznych wad jak np. zespół downa. Chyba teraz robią to standardowo ,najlepiej w 12 tc, ale potem też jeszcze mierzą. Tylko szczerze mówiąc, jak pisałam wcześniej to sama nie wiem czy to taie dobre bo mogą wyjść jakieś podejrzane wyniki, człowiek się martwi a to nic złego oznaczać nie musi. Dlatego chcę mieć to już za sobą
dzis mam USG o 17.30, robię prywatnie, bo na NFZ to zdążę urodzić a się nie doczekam. Badanie na przeziernośc karkową polega na pomiarze jakimś u dzidzi podczas USG i pozwala eykluczyć kilka genetycznych wad jak np. zespół downa. Chyba teraz robią to standardowo ,najlepiej w 12 tc, ale potem też jeszcze mierzą. Tylko szczerze mówiąc, jak pisałam wcześniej to sama nie wiem czy to taie dobre bo mogą wyjść jakieś podejrzane wyniki, człowiek się martwi a to nic złego oznaczać nie musi. Dlatego chcę mieć to już za sobą
Nowa Przezierność karku ( Nuchal Translucency- NT).
Jest to przestrzeń płynowa na karku płodu mierzona między 10 a 13 tygodniem ciąży. Wraz ze wzrostem wartości pomiaru tego ultrasonograficznego markera wzrasta ryzyko występowania u płodu nieprawidłowości chromosomowej, wady serca i innych chorób uwarunkowanych genetycznie. Warunkiem uwzględnienia w ocenie ryzyka urodzenia dziecka z aberracja chromosomową wartości NT jest prawidłowe wykonanie tego pomiaru. Cytat z http://www.prenagen.com.pl/pl/przeziernosc.php
Ja np nie miałam, ale czasami lekarz robi, tylko nic nie mówi, trzeba w karcie ciąży sprawdzić lub zapytać.
Jest to przestrzeń płynowa na karku płodu mierzona między 10 a 13 tygodniem ciąży. Wraz ze wzrostem wartości pomiaru tego ultrasonograficznego markera wzrasta ryzyko występowania u płodu nieprawidłowości chromosomowej, wady serca i innych chorób uwarunkowanych genetycznie. Warunkiem uwzględnienia w ocenie ryzyka urodzenia dziecka z aberracja chromosomową wartości NT jest prawidłowe wykonanie tego pomiaru. Cytat z http://www.prenagen.com.pl/pl/przeziernosc.php
Ja np nie miałam, ale czasami lekarz robi, tylko nic nie mówi, trzeba w karcie ciąży sprawdzić lub zapytać.
zapraszam kto chętny No to dołączę do Ciebie z tą 
Wiesz Nowa może i dobrze, że nie miałyśmy tego badania robionego, ominęły nas niepotrzebne nerwy, ja od samego rana widzę jak Marta przeżywa, więc chyba jednak dobrze, nie sądzisz...
A ja świruję, najpierw naszło mnie na słodkie, więc zjadłam cukierka, potem mnie zemdliło więc zagryzłam ogórkiem z octu a teraz znowu nachodzi mnie na odrobinę słodkiego
normalnie rozwalę sobie takim czymś żołądek.
Wiesz Nowa może i dobrze, że nie miałyśmy tego badania robionego, ominęły nas niepotrzebne nerwy, ja od samego rana widzę jak Marta przeżywa, więc chyba jednak dobrze, nie sądzisz...
A ja świruję, najpierw naszło mnie na słodkie, więc zjadłam cukierka, potem mnie zemdliło więc zagryzłam ogórkiem z octu a teraz znowu nachodzi mnie na odrobinę słodkiego
normalnie rozwalę sobie takim czymś żołądek.Wiesz Spinka ja juz sama nie wiem, czy dobrze, czy źle. Teraz jak o tym wiem, to bedę się zastanawiac, głupie mysli będą mnie nachodzic.
Dziś np włączyłam na chwilke TV, leciało "Dzieeń dobry TVN" akurat był wywiad z kobietami, które poroniły. No i ja oczywiście musiałam na ten moment trafic No i już mam o czym myślec, ja takie rzeczy biore sobie strasznie de serca i potem sie tylko martwę. 
Ze mnie niezła panikara
[ Dodano: 2007-12-17, 14:30 ]
A Ty żołądkiem się nie martw, poradzi sobie. Przeciez nie odzywiasz się tak na co dzień, to stan przejsciowy
Dziś np włączyłam na chwilke TV, leciało "Dzieeń dobry TVN" akurat był wywiad z kobietami, które poroniły. No i ja oczywiście musiałam na ten moment trafic
No i już mam o czym myślec, ja takie rzeczy biore sobie strasznie de serca i potem sie tylko martwę. Ze mnie niezła panikara
[ Dodano: 2007-12-17, 14:30 ]
A Ty żołądkiem się nie martw, poradzi sobie. Przeciez nie odzywiasz się tak na co dzień, to stan przejsciowy
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość