Bardzo przepraszam
Hubercika, że wczoraj ciotka nie zlożyla Mu zyczeń, ale pamiętałam tylko że niestety za dużo roboty i z nikąd pomocy, więc i komputer poszedł w odstawkę, ale dziś pragnę Ci złożyć najserdeczniejsze zyczenia, bądź dla swej Mamy słoneczkiem na niebie i nie choruj wcale!
a ja sprzątam, cały czas to robię od dwóch dni i co najciekawsze robię to sama, w między czasie gotuję i zajmuję się Matem, który co prawda sam nie siedzi ale maly wariat mi wstaje w łóżeczku i przy kanapach, wczoraj położyłam go w salonie, dałam zabawki i poszłam gotować obiad, a tu zaraz płacz, patrze a on lezy na wznak i ryczy, no przewrócił się, potem znów to samo, teraz już nie wiem jak mam kombinować zeby zrobić obiad i jednocześnie się z nim bawić, bo inaczej pełzdo kanapy i wstaje, traci równowagę i ryk...
a jeszcze jesdno, smutna wiadomość, z moją babcią jest żle, może niedoczekać Świąt, w środę sama wsiadłam w samochód i pojechałam do miechowa teraz tam jest, trasy nie znałam ale dałam radę, wczoraj przyjechał mój brat, wyjechałam po niego na dworzec i też pierwszy raz sama w kraków i potem do miechowa, jazda beznadziejna mgła ślisko szyby zamarzają z tej mgły widoczność 10 metrów ale pojechałam. wiecie pewnie bym się nie chwaliła gdybym dużo jeździła ale to T cały czas za kółkiem a teraz ja przejełam kierownicę i fajnie jest... dobra uciekam bo jeszcze dużo do zrobienia...
Kamizela, Ewcik dziękuję za kartki jak ja wszystkie Was kocham....