zacznijmy nowy rok-styczeń 2008

[mz74]

Czesc dziewczynki,

Widze, ze powoli zaczynamy rozdwajanie.... fajnie!!
CleoShe zycze powodzenia!!!

Marcia, dobrze ze znowu jestes z nami! pilnuj sie kochana i duzo wypoczywaj!

U mnie bez zmian, zadnych skurczy i nic sie nie dzieje... Mam nadzieje, ze Maly poczeka do "ustalonej daty"...

Rzadko zagladam do Was, bo mialam troche pracy.... lozeczko juz gotowe (jak mi sie uda to wkleje fotke), torba prawie spakowana... nie wiem jak mi sie to udalo ale zmiescilam sie w jedna..

Wczoraj wlasnie przyjechal wozek Bardzo mi sie podoba

Teraz bede cos przygotowywac na Wigilie, bo jednak zostajemy w Krakowie na Swieta, moi rodzice do nas przyjada w drugi dzien Swiat.
Zaraz biore sie za lepienie pierogow - moje ulubione danie!! Mam nadzieje ze dam rade...

Pozdrowionka i caluski dla Wszystkich!!

[Fintifluszka]

I'M BACK! Cześć dziewczyny, sama sobie poradziłam z komputerem wiem, wiem, jestem genialna, właśnie 10 minut temu uruchomiłam internet... w serwisie bym czekała do nowego roku.
Widzę, że w sama porę się pojawiam, bo zaczynacie rodzić
ja o dziwo od 2 dni czuje się całkiem dobrze i nic nagle nie zapowiada porodu-a już bywało tak, że musiałam leżeć, bo nie byłam w stanie się ruszyć, zaraz jakieś skurcze i ból...
problem mam tylko, bo prezentów przez to nie kupiła, a teraz wszyscy zapracowani po uszy, Kuby nie ma, mama w pracy, a sama autobusem do centrum handlowego
chyba bym się nie odważyła-jakbym tam nagle zaczęła rodzić to jeszcze bym ochrzan od Kuby dostała... swoją drogą od kilku dni się nie pokłuciliśmy i wszystko jest na razie ładnie pięknie, po świętach powinno w końcu przyjśc moje łóżko, bo choć we własnej sypialni-wciąż śpię na podłodze na materacu

[Izunia]

Wszystkie życzę wam spokojnie spędzonych Świąt bez żadnych dolegliwości

[Fintifluszka]

kącik dzidzi... pod łóżeczkiem musiałam upchnąć torbę z pampersami, żeby mój pies ich nie zjadł

wózek z odzysku-trochę posypany, ale Kuba nie pozwala nikomu kupić nowego uważając, że to marnotrawstwo i karuzelka nie zaczepiona jeszcze, bo nie ma kto tego zrobić, a trzeba sposobem, bo nie kupowałam takiej plastikowej ogromnej, tylko pluszową i trzeba samemu pokombinować jak ją zaczepić

[mariola]

Super ten kacik .Ja jeszcze łóżeczko poskładane mam w szafie nawet niewiem czy wszystkie srubki tam sa.Dzisiaj sprzatam takie generalne porzadki pozno ale lepiej pozno niz wcale.

[Renia0601]

Fintifluszka, kącik super. I Ty naprawdę genialna jesteś, sama zrobiłaś komputer, czemu tak późno się tylko za niego zabrałaś

Ciekawe co u Klaudii się dzieje, wywołują jej juz czy już po jest fajnie, coraz więcej jest z nas mamusiami, nie wiadomo kiedy a już wszystkie będziemy rozdwojone

[Fintifluszka]

Renia, ja nie miałam jeszcze okazji Ci pogratulować... pisałaś gdzieś o porodzie już? bo chętnie poczytam

[ Dodano: 2007-12-22, 14:05 ]
dogrzebałam się do opisu porodu... dziewczyny to tak wszędzie jest, że jak się nie w godzinach odwiedzin zacznie poród to męża wyganiają i sobie samej trzeba radzić?? mi się zdawało, że mąż powinien być ze mną, jak będę potrzebowała połazić, to żeby mnie trzymał za rękę, a jak będzie bolało, żeby pomasował plecki

[Renia0601]

Fintifluszka, ale wiesz, wyganiali go ale on i tak wszedł i trzymał mnie za rękę, plecki masował trzeba się postarać

[Izunia]

Fintifluszka super kącik!!!!

[Fintifluszka]

No małe zmiany w kąciku-wyszłam do sklepu, a mój pies w tym czasie wyrwał i pożarł koszyk na zakupy od wózka-nie mam już do niej siły... ostatnio byłam na zakupach, a ona wyszarpała ochraniacz od łóżeczka-rozerwała, wyszarpała z niego wsad i tak ciągnęła mocno, że łóżeczko przesunęła-dopiero się na jej legowisku zatrzymało trzy światy z tym psem. A dzisiaj rano na przykład, dla odmiany mój kot narobił na schodach-jak ktoś ma kota to wie jak pachną jego odchody... smród mnie wyrwał z łóżka o 4 rano-paranoja... chwili spokoju nie ma z tymi sierściuchami

[ Dodano: 2007-12-22, 17:55 ]
Klaudia się nie odzywa... numeru telefonu do niej nie mamy jestem ciekawa jak się wszystko potoczyło