ja juz posprztałam... wszędzie ślni... fajne uczucie


się tak usmiałam JUlce, bo odkryła że jej ukochana lala nie ma włosow

a obecnie wchodzi do kosza na smieci i w nim skacze... ma radoche dziecko, no ale chociaz mi nie bałagani

A co do świąt to Wigilie spędzamy w domu razem z moimi rodzicami a 1 dzien swiat jedziemy do teściów.