Sorki, że się nie odzywałam, miałam zawrót głowy z przeprowadzką, poza tym nie mogłam się wyspać, mały ciągle chce jeść, teraz troche przyzwyczajam się spać podczas karmienia i zasypiac pomiędzy karmieniami, co normalnie wydałoby mi sie niemożliwe, bo potrzebuję trochę czasu, żeby zasnąć. Ale to prawda, co mówią, że z dzidziusiem organizm matki przystosowuje się do różnych niedogodności
Dziekuję za gratulacje i pamięć
Asikk: masz slicznego syneczka, gratulacje!!!
Iwonka: nie mogę sie doczekac, kiedy maciuś nauczy się spać w nocy jak majusia, jak to było z nia na początku?i to prawda, przystawiaj małą do piersi nawet na kilka pociągnieć.Na początku miałam tyle mleka, że szok, piersi miałam nabrzmiałe, że szok, teraz maciek ciągle chce ssać, nawet pisząc to musze ciagle przerywać(znów) na karmienie, ale piersi juz nie sa takie obolałe(oprócz peknietych sutków)
zaraz opisze poród na porodach
pozostałe ciezarne: powodzenia, przechodzcie na druga strone, spokojnie jednak, ja urodzilam tydzien po terminie, malemu wyszlo to na dobre, choc mnie roznosilo