dziękikilolek, pierwszy raz cie zobaczylam na fotce.fajna z ciebie babka![]()
taa, pomyśleli, owszem! Moja mama ugotowała mi karpia, bleeee! Nie znoszę karpia, bo jest mdły, a gotowany jest mega mdły! Teściowa specjalnie dla mnie podała gotowane pierogi, żeby lekkostrawne były ( inni oczywiście jedli smażone) ale nie zupełnie jej się udało, bo były z kapustą i grzybami więc i tak nie mogłam ich jeść. A w pierwszy dzień świąt u mojej cioci wszyscy jedli kotlety ze schabu karkowego ze śliwkami (aż mi ślinka ciekła) a ja jakiś gotowany ochłapek z marchewkąwspolczuje tylko tej drakonskiej dietynie pomysleli o tobie??
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość