Elou, jakie tu pustki ... witam z

, nocka nieprzespana, bo Helenka znów marudzi.... nie dość, że bylo z 7 pobudek to jeszcze godzinna przerwa w spaniu, ale Krzyś dyżurował przy Małej i w końcu zasnęli obydwoje na kanapie w salonie... Teraz odsypia, a ja zabawiam Helenkę, a w zasadze Ona ogląda "Nianię", a ja na TT
Aga, foteczki jak zwykle super i Wikusia rozbawiona! Fajnie, że już sama siedzi, przynajmniej na zakupach ma radochę, bo Helenka się wkurza jak musi w wózku jeździć (na leżąco) i trzeba ją nosić. Tylko wtedy zakupy ograniczamy do minimum, bo nosić ponad 8 kg nie jest łatwo
Madziorka, nie zgrałam jeszcze wszystkich fotek na fotosik i w ogóle bałagan tam mam

, ale zapraszam. Znajdiesz mnie pod nickiem aniaM80.
Jaśnie Pani, ja też zastanwiam się czy Helenka nie boi się spać sama... Młoda płacze w nocy nie budząc się, wystarczy ją tylko przytulić, pogłaskac po policzku czy po rączce ewentualnie dać smoka i znów zasypia.
Ach! Z tego co pamiętam to Alinka na zięcia zarezerwowała sobie Oliego Lucy, więc Helenka nikomu chłopaka nie odbija
Juli, kochana, kurujcie się!!! Trzyma kciuki za szybki powrót do zdrowia.
Kamilko, dzięki za wieści od Alinki!
Asiula, wracaj do nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uf, tak długo posta jeszcze nie pisałam - godzinę, bo Helenka równa się maruda
