Nowa ja sobie licze tak jak najbardziej logicznie mi sie wydaje że 4,5 tyg. to jeden miasiąc i wtedy dokładnie 9 wychodzi. Mój suwaczek ten dolny też tak liczy bo na 4 miesiąc przesunął mi się po 13,5 tyg. czyli niby 5 miesiąc zaczyna sie dopiero jak upłynie pełne 18 tyg. Ale masz rację to jest wszystko takie umowne. Najważniejsze żeby donosic do min. 37 tc , wtedy dzidzia juz zupełnie bezpieczna po tej stronie 
co do płci to ponoć po 18 tc można dopiero wypatrzeć ale jak nasz bąbel bedzie taki złośliwy jak na ostatnim usg to pewnie nic nie pokaże
Ja pójdę teraz na USG za jakieś 5 -6 tyg. bo pytałam tego ginka u którego robie to powiedział że najlepiej mu będzie pomierzyc i posprawdzać wszystko między 20-24 tc. A ja wytrzymam maksymalnie do 20tc Liczę po cichu na to że ginka z NFZ w koncu da mi skierowanie na USg to zrobie np za 3-4 tyg. w szpitalu a potem za kolejne 4 u tego prywatnego 
Tak żeby nie było czescij niż raz w miesiącu
co do płci to ponoć po 18 tc można dopiero wypatrzeć ale jak nasz bąbel bedzie taki złośliwy jak na ostatnim usg to pewnie nic nie pokaże
Ja pójdę teraz na USG za jakieś 5 -6 tyg. bo pytałam tego ginka u którego robie to powiedział że najlepiej mu będzie pomierzyc i posprawdzać wszystko między 20-24 tc. A ja wytrzymam maksymalnie do 20tc
Liczę po cichu na to że ginka z NFZ w koncu da mi skierowanie na USg to zrobie np za 3-4 tyg. w szpitalu a potem za kolejne 4 u tego prywatnego Tak żeby nie było czescij niż raz w miesiącu
Marta ja mojemu A mówiłam, że na sam poród - fazę końcową, może wyjść, najbardziej mi zależy na jego obecności wcześniej, ale On stwierdził, że jak wytrzyma tyle to na sam finisz też zostanie.
Ja nie spojrzałam, że u Ciebie to 14 tydzień, myślałam, że już koło 16
No a jutro na 9.30 mam fryzjera umówionego, ale wcześniej badania robię, powtarzam mofrologię.
Ja nie spojrzałam, że u Ciebie to 14 tydzień, myślałam, że już koło 16
No a jutro na 9.30 mam fryzjera umówionego
, ale wcześniej badania robię, powtarzam mofrologię.spinka, ja też nie chcę być sama w szpitalu, w ogóle nie wiem jak to zrobię bo co będzie jak mnie wezmie podczas M. pobytu w pracy. Będe sama w domu 
Pojutrze stuknie nam 15 tc, ten drugi suwaczek jest według mnie prawdziwszy pierwszy jest niby z OM
[ Dodano: 2008-01-02, 11:36 ]
NOWA, jak tylko Dzidziuś zechce pokazać. moja kuzynka strasznie chciała wiedzieć, miała USG w 22 tc no i dzidzia scowała wdzięki i kicha. Ale potem miała znów bo wylądowała w szpitalu i wtedy już synek pokazał co ma a teraz juz jest z nimi ponad 2 miesiace. Ja też już chcę dzidzie koło siebie! Mam takie dni że schizuje że coś bedzie nie tak, że dzidzi coś bedzie albo podczas porodu coś pójdzie nie tak
Macie też coś takiego czy tylko ja jestem taki głuptas?
Pojutrze stuknie nam 15 tc, ten drugi suwaczek jest według mnie prawdziwszy pierwszy jest niby z OM [ Dodano: 2008-01-02, 11:36 ]
NOWA, jak tylko Dzidziuś zechce pokazać. moja kuzynka strasznie chciała wiedzieć, miała USG w 22 tc no i dzidzia scowała wdzięki i kicha. Ale potem miała znów bo wylądowała w szpitalu i wtedy już synek pokazał co ma a teraz juz jest z nimi ponad 2 miesiace. Ja też już chcę dzidzie koło siebie! Mam takie dni że schizuje że coś bedzie nie tak, że dzidzi coś bedzie albo podczas porodu coś pójdzie nie tak
Macie też coś takiego czy tylko ja jestem taki głuptas? Nowa na pewno, no chyba, że się wypnie pupką 
Ja teraz zrobię USG, tylko jestem ciekawa czy na brzuszek, czy wewnętrzne - chciałabym w końcu mojemu A. przedstawić naszego malca, ale na wewnętrzne nie wejdzie ze mną, nie chce. Jednak z drugiej strony przy wewnętrznym niunia się nie obróci, a jak USG na brzuchu będzie robione, to też nie wiadomo czy się nie zakamufluje
Namieszałam jak zwykle.
Oj Marta nie tylko Ty, ja to chyba główna panikara jestem, aż się siwych włosów nabawiłam, widać, bo mam odrosty (tylko do jutra) Teraz niby spokojniejsza trochę jestem, ale przez 2 tygodnie po wizycie odchodziłam od zmysłów, oj panikara i to na całego
Ja teraz zrobię USG, tylko jestem ciekawa czy na brzuszek, czy wewnętrzne - chciałabym w końcu mojemu A. przedstawić naszego malca, ale na wewnętrzne nie wejdzie ze mną, nie chce. Jednak z drugiej strony przy wewnętrznym niunia się nie obróci, a jak USG na brzuchu będzie robione, to też nie wiadomo czy się nie zakamufluje
Namieszałam jak zwykle.
Oj Marta nie tylko Ty, ja to chyba główna panikara jestem, aż się siwych włosów nabawiłam, widać, bo mam odrosty (tylko do jutra
) Teraz niby spokojniejsza trochę jestem, ale przez 2 tygodnie po wizycie odchodziłam od zmysłów, oj panikara i to na całego
Ostatnio zmieniony 02 sty 2008, 12:41 przez spinka, łącznie zmieniany 1 raz.
spinka, teraz juz raczej bedziesz miała po brzuchu. m. był ze mna ostatnio na wewnetrznym i było spoczko, a początkowo tez nie chciał ,jojczał że lekarzowi da po gebie że mi zagląda
Co do przeczuć to nie wiem, nie zastanawiam się nad tym, tylko nie mam imienia dlafaceta, nic nam tak naprawdę, naprawdę nie podchodzi Dla dziewuszki jest Gabrysia 
Co do przeczuć to nie wiem, nie zastanawiam się nad tym, tylko nie mam imienia dlafaceta, nic nam tak naprawdę, naprawdę nie podchodzi
Dla dziewuszki jest Gabrysia Oczywiście, dla mnie też najważniejsze są początkowe fazy, które tak na prawdę niewiadomo ile moga trwać. A sam poród to dla mnie nieceikawe widowisko (choć są i tacy amatorzy, którzy chcą oglądać do końca 
[ Dodano: 2008-01-02, 11:43 ]
Spinka myslę, że będziesz miec przez brzuch, dzidzia jest juz na tyle duża.
Ja juz miałam przyjemność być z moim m. fajnie było oglądać jego zadowoloną minkę i zafascynowanie jak gin pokazywała poszczególne cześci ciałka dzidziusia
[ Dodano: 2008-01-02, 11:43 ]
Spinka myslę, że będziesz miec przez brzuch, dzidzia jest juz na tyle duża.
Ja juz miałam przyjemność być z moim m. fajnie było oglądać jego zadowoloną minkę i zafascynowanie jak gin pokazywała poszczególne cześci ciałka dzidziusia
Teoretycznie powinnam mieć na brzuszku, ale nie wiem jak będzie w praktyce, bo może gin zechce dokładnie sprawdzić te moje paskudne krwistki, oj zobaczymy.
A pisałam Wam, że moja szwagierka też jest w ciąży, tylko że ona to sierpniówka, też ma spore problemy, jak ja na początku, tylko że ona niestety nie bardzo przestrzega zaleceń gina, powinna leżeć cały czas, a nie bardzo jej to wychodzi. Bardzo jej się dziwię, bo ona w lipcu poroniła i dalej się nie za bardzo pilnuje.
A pisałam Wam, że moja szwagierka też jest w ciąży, tylko że ona to sierpniówka, też ma spore problemy, jak ja na początku, tylko że ona niestety nie bardzo przestrzega zaleceń gina, powinna leżeć cały czas, a nie bardzo jej to wychodzi. Bardzo jej się dziwię, bo ona w lipcu poroniła i dalej się nie za bardzo pilnuje.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Google [Bot] i 1 gość