witam kochane po swietach , zarowno przed jak i po jestem dosc zajeta... ale juz wkrotce to sie unormuje bo niestety T wraca w okolicach 3-4 stycznia spowrotem do Danii
ja sylwestra w domu spedzam , ale przychodza do nas znajomi z dwojka dzieci wiec moze bedzie wesolo..
chce sie wam kochane pochwalic ze w wigilie T mi sie w koncu oswiadczyl

a ja glupia, poryczalam sie jak bobr, oczywiscie ze wzruszenia
