cześć jeszcze nie zdąrzyłam nadrobić zaległosci ech odzwyzcaiłam się od tego bycia żoną
u rodziców było cudownie, cieszę, się że tam byłam, Moja siostrzyczka nie miała czasu płakać, bo jak tylko zauważyłam, że jest jej smutno to już miała Olę na kolanach ale szkoda, że tak szybko zleciało. Mąż pojechał tuż po świętach do pracy, a my zostałyśmy, potem przyjechał w sylwestra. I wieczór sylwestrowy spędziliśmy bardzo aktywnie i nietypowo zresztą jak i nowy rok
katrin wigilię spędziliśmy w lublinie
czeka mnie dziś jeszcze obiad którego nie chce mi się robić, obiad dla Oli.
Z oleńką testujemy nadal nowe produkty. Przedwczoraj sprowokowałam próbę ziemniaczaną, podając jej niewielką ilośc zupki z bardzo niewielką zawartością ziemniaka. I co???i dziś nieznaczne plamki na brzuszku wrrr jestem zła na siebie, bo chyba diabeł mnie podkusił, żeby jej to dać na szczęscie się nie drapie.
haha a najzabawniejsze było wczoraj jak wróciliśmy. gangrena była wrobocie, teśc w domu, olenia ucieszyła się jak go zobaczyła. potem przyszła gangrena. Ola ją zobaczyła i w płacz no to tesciowa wytłumaczyła sobie, że było ciemno w pokoju, bo tylko lampka swieciła. Przyleciała dzis z rana do nas do pokoju i Ola w płacz
aż mi się głupio zrobiło
dobra zmykam, bo Oli królik na gazie
[ Dodano: 2008-01-03, 14:13 ]
kari Krystianek zuch a moja Ola jeszcze na paluszkach stoi
[ Dodano: 2008-01-03, 14:15 ]
kamelek a może to truskawki zawiniły?????