I ja Was witam Kochane Baboski
Dzięki za troskę ....
Ja poprostu nie wyrabiam ..... Malwina daje mi tak okropnie popalić że nie mogę zakrętu złapać ... nie pamiętam - ale chyba oststnią noc wmiarę spokojnie przespała gdy miała jeszcze smoczki .... to było pewnie na przełomie października i listopada ... juz sama nie pamiętam
iwonka, gdy czytałam Twoa opoweść o zachowniu Piotrunia ... to tak jakbym sama to opowiadała.... od jutra wrprowdzam zmiany - stwierdzam że Malwinka musi dłużej spać w ciągu dnia - musze porozmawiac na ten temat z Magdą .... musi ja wcześniej przyprowadzać i kłaść spać bo jak ja wracam z pracy to nie mogę sobie z nią poradzić a wydaje mi się że bierze się to z tego że jest tak zmęczona i kąśliwa i nieznośna że nawet nie chce wieczorem zasnąć i później tak się rzuca w nocy i placze ....
Pewnie napisałam to tak chaotycznie że będzie Wam ciężko sie połapać ale jesteście mądre kobitki i dacie radę
A głowa mnie boli .... raczej "ćmi" ... ale praktycznie nadal na okrągło ..... we wtorek chyba dostanę wkońcu urlop więc wezmę się za siebie - choc gdy opowiadałam o sobie Pani Doktor gdy byłam u niej z Malwinką kiedy złapała rota wirusa to lekarka kazała porządnie wypocząć .... bo pewnie to ze zmęczenia .... sama nie wiem - być mkoże kobitka ma 100 % rację
Dobranoc Dziewczynki ...
Acha - chciałam wyrazić jeszcze swój zachwyt Panną Adrianną - jest przesłodka
... te minki
- te włoski
i te szczuplutkie nózki na zdjęciu w rajtuzkach
.... choć na marginesie dodam że Malwinka mi nieco schudła przez wirusa ....
Uciekam kobietki i postaram sie zglącać tak często jak do tej pory !!!!