Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

07 sty 2008, 12:02

Ubrałam się, śmigam do sklepu, potem coś ogarnę w chałupce i może sie poucze , zrobie pomidorowa a na 15-ta gnam na lekcje. Papatki

[ Dodano: 2008-01-07, 11:06 ]
Od kasiulinki nie mam wieści, napisze dziś do niej, ale myslę że leza w szpitalu i tyle, jakby coś sie działo to by pisała. Jest na pewno pod dobrą opieka i opanowali sytuację. pewnie lezenie cały czas ja czeka :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

07 sty 2008, 12:11

Marta to pozdrów ją od nas. Owocnej nauki :ico_oczko:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

07 sty 2008, 12:23

Hmm też byłam właśnie ciekawa, co u Kasiulinki słychac?

Pisałam wczesniej (w zerzartym poście :ico_zly: ) o ciśnieniu. Jakie macie?
Ja sobie niedawno zakupiłam sprzęt i teraz codziennie mierzę. Przeważnie mam ok. 110/60 (gin mówiła, że trochę niskie, ale lepsze takie niż wysokie), ale wczoraj np miałam 105/52, to rozkurczowe 52 trochę mnie zszokowało (nic dziwnego, że przespałam prawie cały dzień). Jak jest u Was?

Tuska sliczna fotka i brzuszek juz taki fajny okrąglutki :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-01-07, 11:25 ]
Marta mnie też czeka nauka i to bardzo intensywna :ico_olaboga: , ale też musze się pochwalić, że pierwsze zaliczenie mam już za sobą i do przodu :-)

Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

07 sty 2008, 12:43

NOWA, moje cisnienie jest niby OK jak mierze w domu, bo od 110/65 do 130/ 75. Tylko jak mi w gabinecie mierzyła to miałam 140/80 ale ja mam chyba syndrom białego fartucha- na widok pielegniarki cisnienie mi skacze :ico_oczko: Ginka powiedziała że to sie zdarza i mam mierzyć w domu. zobaczymy jakie jutro mi wyjdzie bo jade na wizytę.
Co do zaliczen to ja nie mam tak ze piszemy na koniec semestru tylko jest to srednia ocen z kolosów no i mam na razie z słuchania zdane już wszystkie wiec zaliczenie pewne, a z innych jeszcze maja oddac koloski albo mamy pisać jakieś.

[ Dodano: 2008-01-07, 11:46 ]
Właśnie zrobiłam herbatke i poucze sie na fonetykę- mam z neta ściagniete materiały i musze nauczyć sie poprawnie czytać dialogi w takim tempie jak mówią angole i z odpowiednim akcentowaniem wyrazów itp. Oni mówia jak maszynki :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

07 sty 2008, 13:02

U mnie niestety wszystkie zaliczenia i egzam. zostają na koniec i jak sie nie robi projektów systemetycznie (tak ja to jest w moim przypadku) to wszystko zostaje na raz i wtedy jest straszny zapiepsz. a najgorsze, że po pracy za wiele nie da się zrobic, a urlopu nie mogę brać, bo muszę mieć jak maleństwo się urodzi.
Ehh, mam nadzieję, że jakoś dam radę zaliczyć chociaż ten semestr.

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

07 sty 2008, 13:02

Ja przed ciążą miałam niskie, bo ok 90/60 (70), a teraz mam stanowczo wyższe tak ok 130/ 90 więc spora zmiana.
Ja też mam jutro wizytę o 15.30, jestem w końcu pierwsza :ico_brawa_01: i chyba obejdzie się bez czekania :ico_sorki:
A dzisiaj chodzi u nas ksiądz po kolędzie, ale my do teściów pójdziemy, bo mój A nie ma ochoty sprzątać, więc luzik :-D

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

07 sty 2008, 13:05

Dla wszystkich pracujących mamuś, :ico_haha_01:
http://www.ubezpieczeniaspoleczne.pl/ka ... zynski.htm

Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

07 sty 2008, 13:19

spinka, ładnie tak ksiedzu uciekać :ico_oczko: Ja będę sama przyjmowac w czwartek a strasznie go nie lubie :ico_noniewiem: ale przyjać trzeba, potem powie że mnie nie zna jak pójdziemy dziecko chrzcic :ico_puknij:
Ide robić zupe, nauka nic mi dzis nie idzie, jestem zmeczona po weekendzie :ico_oczko: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

07 sty 2008, 13:19

Wyszło mi, (jak wszystko pójdzie zgodnie z planem :ico_oczko: ), ze urlop bedę mieć do 11 października, plus moje 21 dni wypoczynkowego to wyjdzie do konca października. Właśnie się dowiedziałam, ze nie załapię sie jeszcze w tym roku na pełnowymiarowy urlop :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: (26 dni)

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

07 sty 2008, 13:20

Nowa fajna stronka, tylko, że u mnie jeszcze inaczej będzie, bo mi macierzyński na czas urlopu przypada (wakacje) więc ja go odbieram później czyli wrzesień październik, bo pisałam Wam chyba, że ja w przedszkolu pracuję, a teraz mam zamiar iść do mojej pani dyrektor na rozmowę i dowiedzieć się czy jest szansa, że do szkoły przejdę, trzymajcie za mnie kciuki!
Marta ja nie uciekam, po prostu księdza u teściów przyjmiemy :-D razem z nimi.

Nowa mi wyszło że do 7 października, ale tak jak pisałam przedłuży się jeszcze prawie o 2 miesiące :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość