Witajcie.
Długo się nie odzywałam, bo zanim dojechaliśmy to trochę przygód nam sie trafiło.
Najpierw jak dojechaliśmy do Gdyni, to odwołali promy bo sztormy były, wiec przenocowaliśmy u cioci męża i na nastepny dzień rano pocisneliśmy przez Szczecin, Niemcy i ?Danie, z Dani jeszcze promoem 6 godzin do Norge i juz 50 km i byliśmy w domu za to jak tylko zjechaliśmy z promyn złapała nas zamieć , wiec trzeba było ostrożnie jechać. Jesteśmy trochę zasypani. I takim sposobem dojechliśmy w sobote na 9 rano do domu.
Do tego mąż zapomniał kupić jednej części od kompa i dopiero dziś kupił i go złożył.
Jestem zapisana na wizyute do lekarza na czwartek na 9 rano, i chyba wyśla mnie na USG do szpitala niedługo, wiec poznam płeć dzidzi.
Super, cieszę się że już jestem w domu, wkońcu spokojnie mogę odpocząć a i Milan bardzo grzeczny super bawi się zabawkami, przenieśliśmy jego łóżko do drugiego pokoju i od soboty śpi sam we właśnym pokoju. Ładnie przesypia nocki a i podczas tak długiej podróży super się spisał.
Tuska, wozek rewelacja
Marta26, super że postanowiłaś kupić te łóżeczko, ja miałam dla Milana i w życiu na rzadne inne bym je nie zamieniła.
No i wiadomo na początku nie ma nawet opcji ze dzidzia śpi w innym pokoju w nocy.
Ubrań ani innych rzeczy nic nie kupije bo wszystko mam po Milanie.
Dzierwczyny napisze w skrócie co tam u was??????????????????