Awatar użytkownika
misia85
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 390
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:52

07 sty 2008, 22:36

Madzia oj to nie ode mnie zależy, powiedz to temu co siedzi w moim brzuszku :ico_oczko:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

07 sty 2008, 22:39

misia85 pisze:powiedz to temu co siedzi w moim brzuszku

Hej maluszku, nie spiesz się tak bardzo :-D

A tak poważnie jak Ty masz juz rozwarcie na 2 cm to moze zacząć się w kazdej chwili

[ Dodano: 2008-01-07, 21:40 ]
Ciekawe jak tam Gosia :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
misia85
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 390
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:52

07 sty 2008, 22:44

Też jestem ciekawa czy Gosia się rozdwoi...

No lekarka powiedziała, że może się rozkręcić w każdej chwili, ciekawa jestem kiedy się zacznie poród, czy wytrzymam do poniedziałku, do wizyty czy już będę po wszystkim, a Ty Madzia jak się czujesz???

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

07 sty 2008, 22:50

Ja tez mam wizyte w poniedziałek i bardzo bym chciała jej dotrzymac jeszcze w dwupaku.
Tylko nie wiem czy to teraz moja wyobraźnia, podświadomośc, w kazdym bądź razie czuje sie jakbym lada dzien miała urodzic. Nawet teraz boli mnie co jakis czas podbrzusze :ico_noniewiem:
Ogólnie jest mi juz ciężko, tak jak kazdej z nas.
Ale damy rade, to juz naprawde koncóweczka.
Niedługo wszystkie przeniesiemy się na noworodki i niemowlęta. :-)

Awatar użytkownika
misia85
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 390
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:52

07 sty 2008, 22:59

To może u Ciebie też się już coś rozkręca???

Ja będę czekać na silniejsze skurcze, albo na odejście wód, bo nie chciałabym pojechać do szpitala i wrócić w dwupaku, ze względu na fałszywy alarm, ale lekarka powiedziała mi że przypuszcza, że do poniedziałku będę miała już 3-4 cm rozwarcia i gdyby do czwartku nic nie ruszyło to mam przyjechać do szpitala, dostanę mała dawkę leku na przyspieszenie i powinno się szybko rozkręcić. Szczerze to jeszcze nie wierzę że za 1,5 tygodnia może będę już tulić Dawidka w ramionach :ico_szoking:

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

07 sty 2008, 23:26

misia, przynajmniej masz w perspektywie szybkie rozdwojenie... ja już szmergla dostaje z tego wszystkiego-a przecież jeszcze 6 dni :ico_haha_01: moja mama twierdzi, że popadam w paranoje i że ona jest pewna, że urodzę w terminie, albo nawet wcześniej, ale na pewno nie przenoszę... chciałabym żeby mama miała rację :ico_sorki:
Gosia jest bezlitosna-zostawiła nasz informacją, że jedzie do szpitala :ico_haha_01: to ja wam chyba nic nie powiem jak mnie weźmie, lepiej się nagle dowiedzieć, że już po wszystkim, teraz padam z ciekawości co się tam u nich dzieje :ico_oczko:
zeszłam do kuchni i najadłam się po prostu wszystkiego... doprawiłam budyniem czekoladowym z bitą śmietaną... czuję się jak prosiak :ico_wstydzioch:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

07 sty 2008, 23:38

misia85 pisze:Szczerze to jeszcze nie wierzę że za 1,5 tygodnia może będę już tulić Dawidka w ramionach

mi tez trudno sobie wyobrazic ze malutka jest juz z nami :-)

[ Dodano: 2008-01-07, 22:39 ]
Fintifluszka pisze:to ja wam chyba nic nie powiem jak mnie weźmie, lepiej się nagle dowiedzieć, że już po wszystkim, teraz padam z ciekawości co się tam u nich dzieje

ja tez sie zastanawiam co tam u niej, pewnie rodzi :-)

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

08 sty 2008, 09:52

Hej dziewczyny... właśnie wróciłam z przychodni, zawiozłam mocz i pobrali mi krew-teraz to już na pewno ostatni raz...na szczęście :ico_oczko: tylko nie chce mi się tam jutro lecieć po wyniki, ale przy okazji pójdę do lekarza-jak mi powie znowu, że długa zaciśnięta szyjka, to nie wyjdę dopóki nie wygoni tego małego człowieka stamtąd :ico_haha_01:
Kupiłam jakiś czas temu koszulę do karmienia-taką z zakładkami na piersiach, wzięłam za dużą, żeby było swobodnie i wczoraj ją przymierzyłam :ico_haha_01: jak tylko ją zakładam to mi się centralnie na sutkach rozsuwa-myślałam, że padnę ze śmiechu, dobrze, że nie kupiłam takiej w dobrym rozmiarze, bo pewnie całe piersi by mi wyskoczyły przez te dziurska :ico_oczko:
Nic jeszcze nie jadłam przez te badania więc lecę na jakieś śniadanko...

Awatar użytkownika
misia85
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 390
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:52

08 sty 2008, 10:57

Cześć dziewczyny!!!

Ja dzisiaj byłam na pobraniu krwi na przeciwciała, w nocy łapały mnie delikatne skurcze, ale na razie czuję się ok, więc czekamy :ico_haha_02: .

Justyna Twoja mama może mieć rację, one mają swoja matczyną intuicję, więc może Cię wziąć w każdej chwili. Mi mama wczoraj powiedziała, że raczej do poniedziałku nie dotrwam i wcześniej się rozdwoję :ico_haha_02: ,poczekamy, zobaczymy.

Miłego dnia!!!!

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

08 sty 2008, 11:04

Hej dziewczyny.

Dostałam smsa od Gosi:

Pawełek urodził się dokładnie o godz. 00:00 ale ma w metryce ze dzisiaj. Jest zdrowy, waży 3770g i ma 57 cm. Jestem obolała ale bardzo szczęśliwa. Buziaki dla wszystkich


Ogromne gratulacje!!!!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Bing [Bot] i 1 gość