witajcie
ja znów tylko na chileńkę, bo Ola na dłużej nie pozwoli. Wczoraj miałam nieciekawy wieczór
najważniejsze: pojechałam po wynik cytologii i bardzo się wystraszyłąm, oczywiście mam nadżerkę 2 stopień, ale co gorsze, bardzo silny stan zapalny, który zresztą już wyleczyłam. te stany nawracają mi odkąd urodziłam Olenię
podejrzewam, ze od tej nadżerki
kurcze a przed porodem miałam bardzo malutką teraz się poowiększyła i pewnie będzie chciała mi usuwać to
boję się
mam powtórzyć cytologię za 3 miesiące
potem pokłociłam się z mężem. Bo on taka dłuba, wszędzie muszę na niego zcekać, co mnie wkurza potwornie. No a potem w samochodzie mi powiedział, że ciągle go gdzieś ciągnę, nawet kawy nie może wypić spokojnie, no to obiecałam sobie, że sama będę teraz sobie jezdzić autobusy kursują a on niech sobie kawe pije.
ehhh taki wieczór spieprzony
kasi.k[/b] Ola je kaszki ryżowe, sinlaca i na siłę obiadki bezziemniaczane,których niestety jest bardzo niewiele, ale nie chcę jej sama gotować, bo pierwszych lepszych warzyw z hipermarketu nie jej dam
dziewczyny dzięki za opinie na temat fotelików, Mordeczko ja mam taki sam jak Kacpi, ale Twój ma ładniejsze obicie
ale skoro Ty go chwalisz, to może przy nim zostanę, w końcu nie mam gwarancji, czy Ola będzie chciała w ogóle w czymś takim jeść. No tylko teraz jest kwestia gdzie go będę trzymała, bo pizda, tak lubiąca porządek, swojej koffanej wnuczce, chyba nie pozwoli tzrymać w kuchni fotelika
Mordeczko ale Kacpi świetnie siedzi w tym krzesełu, taki dumny
kolka i Ty mówisz, że Julcia leń???
pięknie stoi
moja Ola większy leń a propo kuzynki. Po co ona do was przyłazi??????nie ma zajęć w domu????
zaraz zmykamy z Olenią na spacer. potem obiadek trzeba dla obrażalskiego zrobić