Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

08 sty 2008, 12:29

I dla pocieszenia wszystkich was i siebie samej to zawsze sobie powtarzam, że przecież tyle kobiet już urodziło i rodzi i żyją i tak patrzę na niektóre i sobie myślę taka mała i dała radę. Więc i MY też damy radę i wszystko będzie dobrze. Moja bratowa urodziła synka, który ważył 5,05 wyobrażacie sobie tego kolosa????? A ona chudziutka i dała radę, choc lekko nie było ale po porodzie o wszystkim zapomniała.

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

08 sty 2008, 12:32

ja zmykam się ubrać, bo jeszcze w koszuli siedzę

potem na małe zakupki i jak wrócę, zajrzę do Was

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

08 sty 2008, 12:33

emilia7895, do skilaknia pózniej pa :-)

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

08 sty 2008, 12:35

A ja wizytę mam na 14 stycznia od 15. I juz nie mogę się doczekać kiedy zobaczę mojego małego szkraba jak wywija nóżkami. Pewnie to będzie jedna z ostatnich wizyt/
I zobaczcie dziewczyny jak czas szybko leci - nie tak dawno w listopadzie chciałysmy żeby był chociaż styczeń i już go mamy i pozostało jakies 2 , 2,5 miesiąca do spotkania.

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

08 sty 2008, 12:38

zirafka, o to juz niedługo zobaczysz maleństwo na usg :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-01-08, 11:39 ]
I zobaczcie dziewczyny jak czas szybko leci - nie tak dawno w listopadzie chciałysmy żeby był chociaż styczeń i już go mamy i pozostało jakies 2 , 2,5 miesiąca do spotkania.
_________________
ja teraz to bym :ico_wstydzioch: :ico_haha_01: chciała koniec stycznia

basia24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2897
Rejestracja: 21 lis 2007, 11:42

08 sty 2008, 12:48

ja mam wizyte dopiero 4 lutego bo bylam na wizycie juz w styczniu 4
emilka napisze ci numer ale nie teraz bo bede zmienic ok,

[ Dodano: 2008-01-08, 11:49 ]
a ja koniec lutego

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

08 sty 2008, 13:39

ja już spowrotem :-)

po drodze wstąpiłam do biedronki, kupiłam dzidzi rajtuzki, fajne i niedrogie :-)

basia24 pisze:emilka napisze ci numer ale nie teraz bo bede zmienic ok,


ok :-)

kamila_torun
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1708
Rejestracja: 24 maja 2007, 11:42

08 sty 2008, 14:24

czesc dziewczyny..sorki ze dlugo mnie nie bylo ale mialam powazny powod.. moj zab leczony 2 lata temu kanalowo odezwal sie pare dni temu, najpierw bol..poczym spuchlo mi dziaslo podeszlo ropa :ico_placzek: bylam zalamana bo przeciez to niebezpieczne.. w sobote po poludniu jak juz mi mocno spuchl polecialam do prywatnego dentysty umowic sie na spotkanko, pierwszy wolny termin to niedziela 16.30 a wiec bez wahania w niedziele polecialam do dentysty z ufnoscia i bez strachu, predzej zadzwonilam do mojego ginka powiadomic go o moim stanie i zapytac czy moge znieczulenie, cale szczescie powiedzial ze moge wszystko i leczyc i znieczulac, takze siadajac na fotel dentystyczny poprosilam o znieczulenie, dentystka miala dobrze po 60 byla starsza od wegla :-D ale poradzila sobie z wyrwaniem zeba, choc sprawila mi przy tym duzo bolu, bo..najpierw dostalam znieczulenie, potem zaczela rozcinac dziaslo by wyciekla ropa az na nia trysla :ico_wstydzioch: ale co tam lekko bolalo, zaczela sie przysadzac do wyrywania to ukruszyla zeba a potem zeby korzenie powyciagac musiala rozpruc mi dziasla az do kosci, zab byl 3 kanalowy, czyli 3 korzenie wyciagane pojedynczo.. umieralam z bolu na tym fotelu, mimo znieczulenia wszystko czulam, na pewno mniej niz bez znieczulenia ale to i tak bol. plakalam i plakalam, do dzis mi jeszcze ropka sie saczyla z dziaselka.. MASAKRA dziewczyny moje kochane nie dajcie sobie zebow leczyc kanalowo bo predzej czy pozniej i tak sie odezwie zab, teraz mam nauczke - bede rwac zeby jeden po drugim a nie leczyc kanalowo, zwykle plaby to i owszem ale zadnych kanalowych leczen. :ico_nienie: :ico_olaboga: do wczoraj mialam sciskoszczek, jesc i pic moglam w ograniczonych ilosciach :ico_noniewiem: przepraszam ze tak wam o tym pisze ale teraz mi troche lzej.. ze wam opowiedzialam.

wczoraj natomiast bylam w poradni diabetologicznej, moj cukier wczoraj to 90 czyli w normie, ale i tak dostalam z przychodni glukometr i mam sobie poziom cukru mierzyc. najgorsze to klocie :ico_noniewiem: ale jakos to przetrwam, teraz kolejna wizyte w poradni diabetologicznej mam 21 stycznia mam przyjsc z moimi wyniczkami pokazac pani i wtedy bede wiedziec cos wiecej. no i takie klocie mnie czeka do marca do czasu narodzin mojego syncia kochanego. juz sie nei moge doczekac

wlasnie w domciu szykujemu dla niego pokoik, sliczniutki malutki, jak bedzie juz gotowy to porobie zdjecia i wam pokarze :-) na razie nie mam czasu by pochwalic sie swoim brzusiem ale pod koniec stycznia, na pewno wkleje fotke. nie gniewajcie sie ze tak rzadko tu zagladam,

w czwartek ide do szkoly rodzenia, zdam relacje oczywiscie i napisze znowu o nowych ciekawych rzeczach..

pozdrawiam cieplo ze slonecznego dzis Torunia wszystkie :ico_ciezarowka:

Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

08 sty 2008, 14:33

Dona pisze:Basia 24, ja tez coraz częsciej myslę o porodzie. W życiu w szpitalu nie leżałam , wiec dla mnie to baaardzo duze przezycie. No i jeszcze ta lewatywka, blee
a ja jak rodziłam Kube to nie miałam lewatywy.
Kamila1982 pisze:DZIEWCZYNY SUUUPER BRZUSZKI!!!MOZE MI MAZ ZROBI WKONCU ZDJECIE TO TEZ WKLEJE.
Ja jak bym czekała aż mi mąż zrobi to chyab byście nie oglądały mojego zdjęcia hihi. Kamila cyknij sobie sama tak jak ja :)
Dona pisze: które kiedys tam miewałam,a które przy porodzie mogą byc silniejsze, to robi mi sie ciut słabo
a wyobraź sobie, że mnie wcale nie bolal brzuch jak miałam skurcze tylko plecy. Ja w sumie skurczy się nie boję bo trwają chwilkę boję się tylko porodu bo różnie to moze być ale narazie o tym nie myślę
emilia7895 pisze:bo ja nie chcę rodzić sama, a mój mąż (kierowca)
To tak samo jak u mnie (też kierowca) a tez nie chcę być sama.

[ Dodano: 2008-01-08 ]
A co do tej podusi to mój Kuba też byl bez poduszki jak był malutki ale dzieci maja nie mieć nic pod główką bo ich główka jest praktycznie większa niż ramiona i dlatego nie potrzeba im nic pod głowę a ta podusia jest troszke inna i jest np po to żeby np dziecku się nie ulewało. Zresztą niektórzy żeby dziecko spało pod ukosem to podkładają coś pod jedne nóżki łóżeczka tak żeby łóżeczko było pochyleone zresztą i te malutkie "łóżeczka" co noworodki sa w szpitalu też sa delikatnie pod ukosem.

Dona
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2039
Rejestracja: 27 cze 2007, 08:37

08 sty 2008, 15:40

kamila_torun, jak przeczytałam ,co przeszłas z tym zębem, to az mi sie słabo zrobiło.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość