Witajcie. Ja ze snem to tez jakos na bakier...Dzis snił mi sie trener naszej reprezentacji
Tylko po co?
basia24, rozumiem cie bardzo dobrze. Miaszkam nad morzem, wiec wyobraź sobie, co ja przeżywam. A w tym roku to miałam gosci non stop w wakacje. Jest w porządku jak przyjezdza ktos, kogo lubisz i kto jest mało męczący, kogo nie trzeba ciągle obsługiwac. Po prostu trzeba chyba nauczyc się asertywnosci, tylko jakos ciężko tak odmówic...
A z tą wydzieliną to u mnie tak samo.
Moja dzidzia tez jakos spokojniejsza, choc jak sie ruszy to tak porządnie.