Hej, hej
Dziekuje kochane, dziękuje za pochwały ...aż urosłam od tego kilka centymetrów
Mąż i kłótnie Oj ja też ma jakieś złe fluidy w domu bo oststnio częściej się kłócimy ale jak zawsze szybko sobie wybaczamy. Małżeństwem jestesmy dopiero 2 lata (+/-) a znaliśmy się przed ślubem 6 lat
i się zawsze śmieję, że w moim mężu tkwi mały pedofilek
bo jak mnie poznał to miałam nie skończone 16 lat a on 21 mał na karku czyli 6 lat różnicy
ale chyba tak jest mi dobrze...Czasami jak mnie wkurzy to hohoho lecą drzazgi, T. słucha, wysłucha, powkurza sie lekko albo bardzo i jest ok... Jak nie krzyczymy na siebie żeby rozładowac emocje i wykrzyczeć to jest jeszcze gorzej- przynajmniej u nas, ale ogólnie to staramy się rozmawac choć czasami to nie wychodzi
anilewe77 pisze:tylko ze jak on zaczyna kłocic to ja sie nie odzywam...i to go jeszcze bardziej wkurza....
A wiesz co...zacznij tez krzyczeć i wyrzuć z siebie wszytsko
Qunick ma racje, jak nie ma potężnego wiatru i przeciągu od czasu do czasu w związku to nagromadzone emocje dają o sobie znać...spróbuj!
anilewe77 Po prostu byłam spokojna, stanowcza, nic mnie nie wkurzało, ani to, że Wojtuś siada i grymasi...ucielesnienie spokoju i wewnętrzne przekonanie o tym, że to jest dobre dla niego i dla nas...UDAŁO SIE zaraz, Wojtuś czuł, że nie ma przelewek i poddsał mi się bez walki ...!
A praktyka: Po kolacji powiedział do Wojtasia: od dzisiaj będziesz spał we własnym, bezpiecznym łóżeczku- przeczytałam gdzieś, że dziecko powinno usłyszec tego typu komunikat, bo mimo, że nie rozumie słów wie po intonacji głosu o co może chodzić
-potem dałam butelkę i jak ją wypił to od razu prtzeniosłam go do łóżeczka, przykryłam, zgasiłam światło i położyłam się do naszego łóżka i tak czekałam co się wydarzy. Mały siadał, marudził, wypluł smoczek, "wołał" mnie, marudził, lekko popłakiwał, więc podeszłam do niego kiedy płakał silno i włozyłam somoczek i znów poszlam do łóżka, jak tylko marudził albo pobie tam popłakiwał to nie reagowalm. Po 15 minutrach zasnął. Takie usypianie trwalo jeszcze 2 dni a już na 3 dzień położyłam go do łóżeczka i wychodziłam z pokoju i zasypiał sam bez pomocy a teraz zasypia sam po ok. 2-5 minutkach od ułożenia w lóżeczku!
[ Dodano: 2008-01-09, 14:19 ]anilewe77 pisze:dziewczyny czy jak nasze dzieci skonczą roczek to bedziemy musiały zmienic forum??
Nie dlaczego tam myślisz? Przeciez są tu dzieciaczki dużo starsze od naszych i nikt ich nie wygania, myślę, że nie!