Mordeczko wszystkiego najlepszego dla Kacperka z okazji swojego święta
a za dietę trzymam mocno kciuki
kolka Ty się chcesz odchudzać????
a ja wczoraj miałam taki super humor po południu i ta wredna wiedźma mi go popsuła
poszło oczywiście o to że ja nie myję garów
normalnie zaniemówiłam. ja nie zmywam????bo niby moje tylko stoją. ona jest chora psychicznie
nie ma już lekarstw dla niej, za późno, głowa do amputacji. Stary też , że po obiedzie nie umyłam jednego talerza. rozumiecie???jednego talerza. a sama mi kazała wyjść z kuchni, jak zjadłam, bo było jej ciasno, a teraz mi wypominają. nie odzywam się do nich, mam ich nonono, zapamiętam to sobie. ja pamiętliwa jestem. żeby nie wiem co to po nich nawet łyżki nie umyję.w ciąży ledwo co stałam i stosy myłam,no ale to się przecież nie liczy. A i tak ma syf taki w chałupie jak nie wiem. zasrana pedantka. Zrobiłam dystans do Oli. to mi nawet na rękę
przynajmniej nie będzie mi latać do pokoju i gadać dziubku nasz kofany. No a mój mąż nonono zamaist wstawić się za mną, to poszedł do pokoju. (przypomniała mi się właśnie historia
kolki ) i też mu wygarnęłam. Ale potem jak zaczęłam jechać na jego matkę, że wiedźma, że jej nienawidzę, że leń haha a ten nic nie powiedział, nawet się nie obraził, ba nawet dał mi pozwolenie gadania na nią
no więc będę gadać
a ja schudłąm 2 kg
tyle się nawpychałam na święta i proszę. to pewnie teściowa tak na mnie działa.
ach kupiłąm sobie dziś leginsy z koronką
mała rzecz ale jak się cieszę, do mini sukieneczki
bardzo mi się to podoba.
Rybciu udanego pobytu i wracajcie do nas