Cześć dziewczyny!
Lulu dobrze że już jesteś i że wszystko jest ok. Ja właśnie tego braku snu po narodzinach Lenki sie obawiam, ale tłumaczę to sobie w ten sposób, że organizm się przyzwyczai, tylko ten początkowy okres będzie naprawdę fatalny.
Tuska powodzenia przy remoncie, nie szalej się za bardzo .A takie spotkanie z koleżankami bardzo dobrze robi, zwłaszcza po tak długim leżeniu w łóżku.
Nowa to twoja dzidzia się domaga odpoczynku, już widać, że śpioszek będzie, ona po prostu wcześnie wstawać nie lubi i teraz jak na zwolnieniu jesteś to jest zadowolona. A jak z ruchami, czujesz już wyraźnie, bo ja po ponad tygodniu od pierwszych wyraźnych ruchów zaczęłam ją już dokładnie odczuwać. Śmiga z jednego boku na drugi, wiercioszka jedna.
Siunia jeździsz troszkę, czy na razie nie za bardzo? Szkoda, żeby prawko leżało
Marta nie martw sie na pewno ksiądz nie odpuści zbiórki kolędowej kaski i przyjdzie niebawem [/b]