Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

10 sty 2008, 12:12

NOWA, :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Jeszcze czas, nie chce z mojego dzidzia od razu geniusza robić,wiec zacznę pewnie puszczać tak po 20 tc :ico_oczko:

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

10 sty 2008, 12:12

Nowa mówisz bardzo mądrze i logicznie, ale moja głupia główka nie chce przyjąć tego do wiadomości i zakodować. Staraliśmy się o niunię 9 miesięcy, udało się po leczeniu z pomocą gina, i przez 5 miesięcy słyszałam, że on niestety nic nie może mi zagwarantować, normalnie wariuję, a co będzie jak będzie jak już się urodzi, nikogo do niej nie dopuszczę. Sama siebie przerażam :ico_olaboga:
No ale śmieci wyniosłam, szafkę przy koszu umyłam a teraz odpoczywam - metoda Marty :ico_brawa_01: .

Nowa wieczorkiem Ci jeszcze przypomnę o muzyce.

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

10 sty 2008, 12:13

Dziewczyny, a Wy nie wiecie co z Bartoszką ona to juz strasznie długo się nie odzywa, ciekawe co u niej. Pasowałoby uaktualnic naszą pierwsza strone, a chyba tylko ona może to zrobic.

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

10 sty 2008, 12:15

Bartoszki to w ogóle nie było na tt, nie tylko u nas, nie wiem co sie dzieje, czy u niej wszystko ok. A uaktualnić chyba by można przy pomocy moderatora, a my mamy wśród nas przecież Małgorzatkę jej trzeba podpytać jak się tylko pojawi.

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

10 sty 2008, 12:19

spinka pisze:Nowa mówisz bardzo mądrze i logicznie, ale moja głupia główka nie chce przyjąć tego do wiadomości i zakodować. Staraliśmy się o niunię 9 miesięcy, udało się po leczeniu z pomocą gina, i przez 5 miesięcy słyszałam, że on niestety nic nie może mi zagwarantować, normalnie wariuję, a co będzie jak będzie jak już się urodzi, nikogo do niej nie dopuszczę. Sama siebie przerażam :ico_olaboga:
No ale śmieci wyniosłam, szafkę przy koszu umyłam a teraz odpoczywam - metoda Marty :ico_brawa_01: .

Nowa wieczorkiem Ci jeszcze przypomnę o muzyce.


Spinka ja tak tylko mówię, a w ogóle to ze mnie straszna panikara :ico_olaboga: (to wie tylko m. :ico_haha_01: ) Ale nie dziwię Ci się, naprawdę nie dziwię Ci się, zwłaszcza po tylu miesiącach starań, to na pewno inaczej sie patrzy.

A wiecie, że nasze maleństwo było nieplanowane (tzn planowane, ale troszke później :ico_oczko: ), chyba za bardzo wyluzowalismy się na urlopie :ico_haha_02: Ale za to jak najbardziej chciane i kochane :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-01-10, 11:21 ]
spinka pisze:Bartoszki to w ogóle nie było na tt, nie tylko u nas, nie wiem co sie dzieje, czy u niej wszystko ok. A uaktualnić chyba by można przy pomocy moderatora, a my mamy wśród nas przecież Małgorzatkę jej trzeba podpytać jak się tylko pojawi.


Tak trzeba będzie zagadac z Małgorzatka

Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

10 sty 2008, 12:22

Myśmy dzidzie planowali tak żeby p osesji juz była, czyli w drugiej połowie lipca. Ale początek pazdziernika u nas tobyła rocznica slubu i nasze urodziny więc zaszaleliśmy i Bąbel jest juz z nami, a raczej we mnie :ico_oczko: M. był w szoku że od razu sie udało bo ja go przekonywałam że to trzeba parę miesiecy zwykle próbować :ico_oczko:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

10 sty 2008, 12:25

Marta26 pisze:Myśmy dzidzie planowali tak żeby p osesji juz była, czyli w drugiej połowie lipca. Ale początek pazdziernika u nas tobyła rocznica slubu i nasze urodziny więc zaszaleliśmy i Bąbel jest juz z nami, a raczej we mnie :ico_oczko: M. był w szoku że od razu sie udało bo ja go przekonywałam że to trzeba parę miesiecy zwykle próbować :ico_oczko:


Można powiedziec, że jesteśmy szczęściarami :ico_oczko:

Awatar użytkownika
spinka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2823
Rejestracja: 22 wrz 2007, 06:46

10 sty 2008, 12:26

Ja jestem taka że lubię mieć kontrolę nad życiem, tzn wiedzieć co i jak, a jak nie wiem to źle mi z tym, taka już jestem, typ kierownika ze mnie :ico_wstydzioch:
My świadomie odsuwaliśmy decyzje o dzieciątku, bo najpierw kończyłam studia dzienne, potem szukałam pracy ( szybko znalazłam, bo tylko 3 miesiące siedziałam w domu - wakacje) i musieliśmy dokończyć domek, bo u teściów mieliśmy mały i b. zimny pokój, za to jak się zdecydowaliśmy okazało się że to nie jest takie proste. Ale ja wcześniej nie czułam takiej potrzeby, tzn czuła ale jeszcze przed ślubem, 3 rok studiów, ale ją wyparłam i wróciła dopiero trochę ponad rok temu. Zamieszałam jak zwykle, ale chyba już przywykłyście do tego :ico_haha_01:

Dziewczynki to nie wiecie nawet jakie macie szczęście, ominął Was niepotrzebny stres i wiele łez. GRATULUJĘ :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Marta26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7825
Rejestracja: 06 sie 2007, 13:19

10 sty 2008, 12:33

spinka, ja przez całe studia nie chciałam dzidzi, a m. chciał bardzo (jeszcze przed ślubem), potem mu przeszlo i to tak że nie mogłam go przekonac że już dobry czas. Jak skonczyłam studia i poszłam do pracy to nawet nie myslelismy o dziecku bo remontowalismy jeszcze dom i mieszkaliśmy z jego babka- juz nie zyje i tylko dlatego nie określe jej co to była za osoba, posiwiałam od niej troche i nas pewno pare lat mniej życia mam z nerwów. Wtdey nie było szans na ciążę, byłam kłebkiem nerwów, dziecko na pewno by to odczuło. Potem zrezygnowałam z pracy, wyjechałam do anglii ,wróciłam rok temu i juz myslałam o dziecku, mieszkaliśmy już tylko we dwoje, no ale pracy nie miałam. Znalazłam po paru miesiacach ale też zamieniła mnie w kłebek nerwów, do tego dojazdy daleko itp. to cała rodzinka zgodnie mnie namówiła na odejście z niej, dostalam sie na studia, nagle pełno chcętnych miałam na prywatne lekcje ,m. dostał podwyzke i go przekonała że teraz jest dobry moment, bo choc nie mam stałej pracy to zarabiam kaske, on też i poradzimy sobie a akurat dziecko podrośnie jak skoncze studia.
Ja to dopiero zamieszałam :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

10 sty 2008, 12:34

spinka pisze:Ja jestem taka że lubię mieć kontrolę nad życiem, tzn wiedzieć co i jak, a jak nie wiem to źle mi z tym, taka już jestem, typ kierownika ze mnie :ico_wstydzioch:
My świadomie odsuwaliśmy decyzje o dzieciątku, bo najpierw kończyłam studia dzienne, potem szukałam pracy ( szybko znalazłam, bo tylko 3 miesiące siedziałam w domu - wakacje) i musieliśmy dokończyć domek, bo u teściów mieliśmy mały i b. zimny pokój, za to jak się zdecydowaliśmy okazało się że to nie jest takie proste. Ale ja wcześniej nie czułam takiej potrzeby, tzn czuła ale jeszcze przed ślubem, 3 rok studiów, ale ją wyparłam i wróciła dopiero trochę ponad rok temu. Zamieszałam jak zwykle, ale chyba już przywykłyście do tego :ico_haha_01:


Ja Cię doskonale zrozumiałam :-) Widzę, że mamy podobne charaktery :ico_oczko: .Ja tez lubię miec wszystko pod kontrolą i dokładnie zaplanowane(choc życie układa czasem rózne scenariusze). Dla mnie tez waznym było żeby znależc pracę, miec własny domek, skończyc studia (chociaż inż. :-) ) i kupic pieska :ico_haha_02: . Staranka o dzidzię mielismy zacząc na luzie w przyszłym roku, byłabym wtedy po obronie. ale jest jak jest i jestem bardzo z tego powodu szczęśliwa,

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość