Iza@, biedna Mirelka, całuski dla niej przesyłam :ico_buziaczki_big:
Niestety nie wiem jak ci pomóc i doradzić bo nie mam zbyt dużego doświadczenia w chorowaniu ale najważniejsze MUSISZ coś zrobiś, żeby Mirelka piła!!! Przy takiej wysokiej temp., wymiotach i kupach żeby się nie odwodniła. Mi lekarka kazała co chwilę Asi podawać coś do picia jak raz była chora chociaż po łyczku czy kropelce - raz na łyżeczce, jak nie chce, to inaczej np z kubeczka, czy butelki, jak nie chce to znów łyczek np z łyżeczki albo strzykawką. Może także strzykawką udałoby się podać te lekarstwa??? Trzymajcie się i oby wszystko było dobrze jak najszybciej
qunick fajnie Ninka drepta

brawa

buziaki dla
Milenki i Wojtusia na 11 miesięcy
Zasypianie ja to narazie w ogóle nie próbuję uczyć Joasi zasypiania bo to i tak nie ma sensu

I nie chodzi mi o to, że się pomęczę bo jak ona jest zmęczona to łatwo zasypia ale co z tego jak ZAWSZE (od świąt) budzi się po godzinie lub 1,5 wielce wyspana i gotowa do zabawy, wstaje, rzusa się na poduszki z czego cieszy się jak nie wiem co i normalnie się bawi. Zanim znów zaśnie mijają 2 godziny - wcześniej nie ma sensu jej na siłę usypiać bo trwa to tyle samo czasu, jak się zrobi zmęczona to zasypia. Mam już tego dosyć bo wychodzi mniej więcej tak, że na dobre zasypia ok 23.30

I obojętnie ile drzemek ma w dzień i jak długich, albo wcale - zawsze jest to samo, że budzi się radosna po jakimś czasie
