Tak mnie chwilami juz tylko lapie, w zasadzie wystarczy ze zmienie pozycje i juz jest ok
Moze to macica, cholera wie, najbardziej sie balam rano zobaczyc na bielizne ze znowu plamienie, ale jest ok
I jak polezalam to czuje delikatnie ruchy, wiec tez si euspokoilam, bo wieczorem wczoraj nic nie czulam.
Mieszkamy w starej kamienicy, wiec remonty to droga przez mękę
Cale lato remontowalismy i teraz znowu. Dlatego robimy remont bo mieszkamy z moja rodzina - mieszkanie duze i kazdy ma swoj kąt. Nasz pokoik jest najbardzej odosobniony, ale maly, wiec postanowilismy ze zaadaptujemy spizarnie, ktora jest obok i bedzie duzy pokoj, akurat na lozeczko dla dziecka itp
A likwidacja spizarni wiąże sie z remontem kuchni.
Najgorsze w tej kamienicy jest to ze nie wiadomo czego sie spodziewac, wczoraj maz z kolega rozwalili tynk i okazalo sie ze ta sciana nie jest z cegiel tylko z desek i slomy, wyobrazacie sobie
Jaja normalnie, ciezko sie to bedzie rozwalac.. W dodatku sufity maja rózna wysokosc, kupa roboty bedzie, az sie boje.. No ale potem bedzie pieknie
Tak bedzie wygladac nasza kuchnia:
tylko plytki kolo mebli beda jaskrawopomaranczowe i drobne - mozaika taka
[/scroll]