Awatar użytkownika
monia26
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 543
Rejestracja: 21 mar 2007, 14:47

11 sty 2008, 18:41

hej kochane.
Ja niestety wróciłam do domu :ico_placzek:
Zrobili mi NST i powiedzieli,ze jest wszysko dobrze i nie mam po co siedziec w szpitalu,a to nic ,ze dzisiaj mija 8 dzień od daty porodu.Do tego wszystkiego dali mi skierowanie do innego szpitala bo u nich nie ma miejsca na patologii,no i pojechaliśmy z meżem do tego drugiego szpitala i tam mi powiedzieli,ze u nich też juz nie ma miejsca i dopiero mam sie zgłosic jak będzie coś sie działo :ico_placzek: Jestem załamana i mam takiego doła,ze szkoda gadać :506:

[ Dodano: 2008-01-11, 17:42 ]
Buziaki dla wszystkich,pewnie rozdwoję sie ostatnia :ico_placzek: :ico_zly:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

11 sty 2008, 18:51

Monia nie załamuj się :ico_pocieszyciel: Na pocieszenie Ci powiem ze ja przenosiłam Patryka 10 dni i tez mnie chyba z trzy razy odsyłali. Przyjęli mnie na dziewiąty dzien po terminie i dziesiatego mieli wywoływac. A w nocy przed wywoływaniem dostałam juz skurczy. Tak więc kochanie bądź dobrej mysli bo to naprawde juz niedługo. Zobaczysz ze zaraz cię chwyci.
Tak poza tym chyba lepiej ze jestes w domku niz miałabys leżec w szpitalu jakby mieli jeszcze nic nie robic.
Buźka i głowa do góry. Na pewno nie urodzisz ostatnia. :-)

[ Dodano: 2008-01-11, 17:52 ]
No i koniecznie wklej zdjęcie z brzuchem bo to na pewno juz ostatnie :ico_sorki:

Awatar użytkownika
marcia_pod
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1476
Rejestracja: 26 cze 2007, 20:46

11 sty 2008, 20:02

Renia

norma bilirubinycałkowitej jest do 1,1mg, a bilirubiny bezposredniej do 0,3 mg.

monia26,
chyba bym wolała byc w poniedziałek tak jak Ty, a mnie pewnie beda tyrzymac ze względu na cisnienie. Madzia ma racje lepiej w domu jak jest wszystko w porzadku.

ja jeszcze ciągle mam nadzieje ze mnie cos wezmie przed poniedzialkiem.


misia85 pisze:Kupiłam jednak zovirax i teraz tylko czekać na efekty.
Czy Wasze dzidzie też tak szaleją w Waszych brzuszkach??? Bo moja okropnie, martwię się czy wszystko ok czy na pewno powinna być aż tak ruchliwa na tym etapie ciąży???


tez tak mam , a podobno dzidzi ma sie uspokoic przed porodem, oszczedza sioły na poród. tez sie tym martwie bo tzn ze szybko nie urodze skoro sie tak strasznie wierci.
tyle ze mnie czasami to aż boli tak mocno sie wierci.

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

11 sty 2008, 22:11

marcia_pod, dzięki za informację, ale to czemu jak ma 13,42mg wypisali nas ze szpitala, teraz niewiem co myśleć

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

11 sty 2008, 22:15

Monia, pewnie, że lepiej w domu... w końcu musi się kiedyś urodzić, a może dziś? :ico_oczko:
Mnie cały dzień boli brzuch... jak się położę na boku to takie dziwne rzeczy się dzieją... tak czuję jakby dzidzia kręciła główką, jak chodzę, albo siedzę to jest bardzo mało aktywna, a wystarczy, że się położę i wystawia wszystko czym tylko dysponuje i właściwie to na prawdę dzisiaj się czuję inaczej niż zwykle... ale nie będę zawiedziona jeśli do rana nic się nie wydarzy-w sumie mam jeszcze czas-całe dwa dni :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
misia85
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 390
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:52

11 sty 2008, 22:42

Madziu będę rodzić naturalnie, mam wizytę w poniedziałek i lekarka przypuszcza, że rozwarcie powinno już być na 3-4cm i wtedy w czwartek do szpitala i jeśli nie będzie skurczy to podadzą mi trochę lekarstwa i powinno się szybko rozkręcić, tak mi ginka powiedziała. Stwierdziła że dziecko jest już w pełni rozwinięte i bez sensu żebym się męczyła.

Rozmawiałam z innymi dziewczynami które rodziły w tym szpitalu i chodziły do tej ginki co ja to podobno ona dąży do tego żeby nie czekać za długo i jeśli kobieta się już męczy i dzidziuś jest rozwinięty to wywołuje poród,a jak nie może za długo urodzić to robi cesarkę.

Moniu głowa do góry!!! Tak jak dziewczyny piszą, lepiej czekać w domku niż leżeć w szpitalu, zobaczysz będzie dobrze!!!! Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej się coś u Ciebie rozkręciło!!!!!

Marcia jak też tak mam, że jak mały się rozbryka to mnie wszystko boli i kłuję w dole, więc chyba do czwartku się nic u mnie nie rozkręci i będą musieli mi troszkę pomóc.

Awatar użytkownika
monia26
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 543
Rejestracja: 21 mar 2007, 14:47

12 sty 2008, 00:36

Dzięki kochane za słowa otuchy,już mi troszke lepiej :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

Buziaczki słodkich snów :-)

Katka
Wodzu
Wodzu
Posty: 11450
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:43

12 sty 2008, 09:47

Kochane Moje


Z bijącym serduszkiem i z drżeniem rąk i z wielkim usmiechem na buzi i wielka radościa chciałam Wam powiedziec, że

[size=150]Dzisiaj o godz.8.15 zostałam Ciotunią. Na świat siłami natury przyszedł WIktorek.
[/size]

Poród był długi, trwał naście godzin i był dośc ciężki. W koncowym etapie główka Wiktorka utknęła w kanale rodnym :ico_placzek: Ale wszystko jest juz OK.
Siostrunia bardzo wymęczona, bo od 1.00 męczyły ja koszmarne skurcze.
Była przy niej Mama.

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

12 sty 2008, 10:14

K@tka :ico_brawa_01: super, pogratuluj siostrze-biedna tyle godzin się męczyła...

Ja wstałam, bo Kuba wychodził do pracy, ale chyba się wrócę do wyrka, bo ostatnio spanko mnie morzy cały dzień... całą noc brzuch mnie bolał :ico_olaboga: dwa razy aż się obudziłam, ale nic więcej się nie poturlało na przód

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

12 sty 2008, 10:34

K@tk@, gratuluję Twojej siostrze a Tobie siostrzeńca :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

A ile ważył przy porodzie?

Tak w ogóle to dzien dobry. Nocka minęła spokojnie choć bez mężusia smutno. Patryk staje na wysokości zadania bo w nocy przechodzi do naszego łóżka i się przytula :-)
Dzidzia od rana jakas spokojna, nawet nie dostałam jeszcze porcji kopniaczków a zawsze rano jak się obudzę to są. Chyba zaspała :-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość