Witajcie...
ja dziś od rana w kuchni... chłopcom się zachciało pierogów z serem....
na dodatek Mikołaj tak. ok 3 nad ranem miał świszczący kaszel - zapalenie krtani, więc mąż wietrzył go przy oknie, no ale pomogło i już dziś jest ok...daję mi stodal i tabletki homeopatyczne do ssania na krtań....
a Miłosza nie dawno bolał brzuch...w miejscu ponizej pępka... już się obawiałam, ze to moze wyrostek (jeszcze by tego brakowało !) ..ale dałam mu no spę, poleżał i pomogło...
popołudniu jesteśmy zaproszeni do mojej przyjaciółki na urodziny (parę bloków dalej..), no ale nie wiem już sama czy mamy wszyscy iść...przez te moje dzieciaki...
Joasiu a ty nie masz rodzeństwa?
ja mam jeszcze siostrę o 3 lata młodszą i brata o 13 lat młodszego ode mnie..(ale chyba już wam to pisałam )